PAŹDZIERNIKOWY WIECZÓR CHWAŁY
(27.10.2011)
Radosny widok! Sala wypełniona po brzegi, prawie pękała w szwach, bo zgromadziło się nas ponad 450 osób (liczyliśmy każdego wychodzącego po spotkaniu)! Młodzież rozentuzjazmowana, zajmowała miejsca na wykładzinie, gdyż zabrakło krzeseł. Nadzieją i optymizmem napawa fakt, iż młodzi ludzie (i nie tylko) tak garną się do wielbienia Pana we wspólnocie, bo przecież przybyli wraz ze swoimi Kapłanami nawet z sąsiednich Diecezji.
Jak wielką łaską jest znalezienie się we wspólnocie bardzo wyraźnie pokazała pantomima. Niewielka grupka dziewcząt, w błagalnym geście wznosi ręce do Boga, gdyż nieopodal widzi dziewczynę uwikłaną w szatańskie sidła, która zachowuje się jak ślepiec, miotając się w szponach szatana. Dzięki modlitwom tej małej wspólnoty udaje się ją wyrwać, lecz niestety, na krótko. Za staraniem szatana odchodzi, i ponownie jest dręczona na różne sposoby. Znów modlitwy błagalne ze wspólnoty płyną przed Boży tron i to biedne dziecko Boże, przy wysiłkach grupy powraca i to już na dobre. Teraz z całą żarliwością modli się, wielbiąc Pana i dziękując za Jego niezgłębione miłosierdzie.
Wzruszające jest to, iż Kasia, która tak pięknie pokazała walkę całej grupy z szatanem o jej uwolnienie, na koniec stwierdziła, że to właśnie była jej droga do wspólnoty. Teraz wielbi Boga za tę łaskę gdyż wie, że będąc we wspólnocie łatwiej jest pokonać szatana, uświęcać się i budować Królestwo Boże w sercu. Panie, Jezu Chryste! Dziękujemy Ci za Kasię, za jej drogę do Ciebie i za to świadectwo, które dla nas wszystkich jest bardzo pouczające!
W swojej katechezie Ks. Tomasz również przekonywał o ważności wzrastania we wspólnocie. Czasy obecne są bardzo ciężkie, toczy się otwarta walka z Kościołem, z chrześcijańskimi wartościami, oby nie zdarzyło się tak, że zostanie zburzona świątynia naszego ciała, ( w które mieszka Duch Św.), jak zburzona została świątynia jerozolimska, (w pierwszych wiekach chrześcijaństwa), która do dziś nie została odbudowana. Kościół będzie się oczyszczał. Być może nadejdą takie czasy, że zostanie nas niewielu. Dlatego Papież Benedykt XVI przyszłość Kościoła widzi w małych wspólnotach. Niech to będzie dla nas wielką zachętą do odnalezienia się w grupie modlących się wspólnie i wielbiących Boga!
Najważniejszą częścią spotkania była adoracja Najświętszego Sakramentu. Towarzyszyły jej gorące modlitwy i osobista rozmowa z naszym Panem i Zbawicielem, który nas zaprosił, a przechadzając się pośród nas błogosławił. Dziękujemy Ci, Panie za ten niepowtarzalny WIECZÓR! Bądź uwielbiony w sercach naszych!