Piątek 2 sierpnia

 

„Jezus, przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: „Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? (…) A Jezus rzekł do nich: „Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony”. I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa.”

 

Dziś oczami wyobraźni przenosimy się do Nazaretu, do małej miejscowości w Galilei, gdzie dorastał Jezus złączony więziami rodzinnymi z Józefem i Maryją, a także z krewnymi. Ludzkie pytania, dywagacje i domysły po ukazaniu się Jezusa z mocą świadczą o tym, że Jezus przyjął na siebie takie doświadczenia, które nie raz mamy w naszym otoczeniu. Powątpiewanie współziomków w misję Jezusa, w wyposażenie Go słowem i cudami przez Boga jest w swej ukrytej podstawie tą samą pokusą, którą mieli pierwsi rodzice w raju. Zły sprytnie podsuwa człowiekowi takie sugestie, zapytania, aby zaniepokoić ludzkie pragnienie prawdy, aby zasiać niepewność co do osoby Jezusa, a potem odejść. Warto dziś zmierzyć się z takimi „propozycjami”, które serwuje nam zły przez różnych ludzi i media, aby tylko odwieść nas od pełnego i dziecięcego zaufania Bogu, który jest samą Miłością i pragnie szczęścia człowieka. To, że nie zawsze od razu rozumiemy Słowo Boże, a w konsekwencji odchodzimy na własne ścieżki jest naszym doświadczeniem konsekwencji skutków grzechu pierworodnego. Na szczęście, na tej drodze nie jesteśmy sami, i zawsze możemy liczyć na pomoc Zbawiciela, który czyni znaki i cuda tam, gdzie człowiek powierza Jezusowi swoją biedę, swoje uwikłania w grzechy. To właśnie w takim spotkaniu rodzi się i dojrzewa wiara człowieka, który daje się objąć tajemnicy zbawienia. A powątpiewanie w Jezusa odbiera człowiekowi możliwość przeżycia cudu przemiany serca, które wynika ze spotkania ze Zbawicielem. Jaką postawę serca mam dziś względem Jezusa? Czy Słowo Jezusa dotyka mojego serca i rezonuje przez nawrócenie myśli, woli i uczuć, bym stawał się podobnym do Niego? Jak zawsze potrzebujemy wsparcia z góry, samego Ducha Świętego, który otwiera nasze serca na poznanie i pokochanie Jezusa, który jest bardzo blisko naszego życia, takiego jakie dziś mamy. Niech zstąpi na nas, łaska Twoja, Panie, i odnowi w nas podobieństwo do Ciebie, abyśmy coraz bardziej okazywali miłość Bogu i naszym bliźnim!