Piątek 1 maja
„Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie.”
Jezus zawsze potrafi dopasować się do sytuacji. Dziś znów mówi do Ciebie słowami pełnymi miłości. Tak bardzo chce otulić Cię swoimi ramionami, ukryć Cię w swoich dłoniach, otaczając opieką i ciepłem, abyś nie musiał się bać… abyś poczuł się bezpieczny. Wystarczy tak niewiele… wystarczy tylko Mu zaufać. On do niczego nie zmusza, ukazując tym samym najpiękniejszą miłość – cierpliwą, łaskawą, pełną ufności… I choćby najchętniej pochwycił Cię na swoje ręce i niósł tak przez całe życie, abyś przypadkiem nie zranił swej stopy o ostry kamień, ale czeka, cierpliwe czeka, aż pozwolisz, by zanurzył Cię w swojej miłości. Panie, Ty jesteś Bogiem mądrym i wiesz czego potrzebuję. A jednocześnie uspokajasz moje serce, stajesz się moim wytchnieniem, moją ucieczką w strapieniu. Pragnę Ci wierzyć i skryć się w Twoich ramionach, bym więcej już się nie trwożył.