ROCZNICA ODZYSKANIA NIEPODLEGŁOŚCI.

Ewangelizacja struktur świeckich.


Dylemat przedstawiony przez faryzeuszów i zwolenników Heroda jest tak stary jak jasna i nieomylna jest odpowiedź Nauczyciela. „Nie ma sprzeczności między służeniem Bogu ą służeniem ludziom; między spełnianiem praw i obowiązków Obywatelskich i religijnych; między angażowaniem się w budowanie i doskonalenie naszego miasta doczesnego a przekonaniem, że ten świat jest jedynie drogą prowadzącą nas do ojczyzny niebieskiej. Również tutaj przejawia się owa jedność życia stanowiąca (…) zasadniczy warunek dla łych, którzy starają się uświęcać w normalnym życiu zawodowym, rodzinnym i społecznym. Jezus nie dopuszcza rozdwojenia: Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi (Mt 6,24). Wyłączny wybór Boga dokonany przez chrześcijanina, kiedy w pełni odpowiada na Boże wezwanie, nakazuje mu kierować wszystko ku Panu, a równocześnie dawać bliźniemu wszystko to, co mu się sprawiedliwie należy.

Pierwsi chrześcijanie wielokrotnie napotykali przeszkody, jakie stawiali im poganie, a które w wielu wypadkach zaprowadziły do męczeństwa, najczęściej jednak doświadczyli w swoim życiu słów Ducha Świętego, które podaje nam Pismo: wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie, spotkają prześladowania. Nienawiść pogan pochodziła stąd, że nie mogli znieść siły i blasku chrześcijańskiego życia. Nie może dziwić na przykład, że model instytucji rodzimej, broniony przez chrześcijan, raził w porównaniu z nienaturalnymi, lecz głęboko zakorzenionymi zachowaniami charakteryzującymi społeczeństwo grecko-rzymskie tamtej epoki, gdzie niewolnictwo, poligamia, rozwód, a nawet aborcja znajdowały społeczną aprobatę. Ci, którzy przyjęli wiarę, mieli obowiązek nieuczestniczenia w bałwochwalczych obrzędach, związanych ściśle z życiem publicznym, a nawet uważanych za wyraz wierności Rzymowi i cesarzowi. Na skutek tego ten, kto przyjmował chrześcijaństwo narażał się na cierpienie, niezrozumienie i oszczerstwa z powodu niebycia takim jak inni.

Zmieszać się z ciastem jak zaczyna, jak sól, nie oznacza naśladować otoczenia. Naturalność oznacza działanie zgodne z tym, kim jesteśmy: chrześcijanami, bez obawy przed spięciem z otoczeniem, jeżeli jest ono pogańskie. Jeżeli nasze zachowanie odzwierciedla naukę Pana, logiczne jest, że nie pozostanie niezauważone i że przy wielu okazjach będzie zaskakiwać. Jeżeli napotkamy trudności, odpowiemy miłością doskonalszą, czasami heroiczną. Również te trudności będą bodźcem do intensywniejszego apostolstwa. Próba unikania za wszelką cenę kontrastów prowadzi na dłuższą metę do utraty tożsamości.

Obmowy, być może zamkniecie się jakichś drzwi w pracy zawodowej; doświadczenie tego, że czasem znajomi i koledzy unikają naszego towarzystwa wiedząc, że chcemy być w pełni konsekwentnymi chrześcijanami; słuchanie pogardliwych i ironicznych słów o Kościele, papieżu… Jeżeli Pan to dopuści, ma to nam posłużyć, byśmy żyli w sposób bardziej heroiczny miłością do tych, którzy – być może przez ignorancję – nas nie szanują. Niekiedy będzie konieczne wyjaśnienie sprawy, podjecie obrony. Może to być nawet obowiązkiem w przypadku, gdy nasze milczenie może powodować zgorszenie lub przynosić innym szkodę. Sytuacje te dopomogą nam w oczyszczeniu z własnych win i w zadośćuczynieniu za winy cudze, a ostatecznie we wzrastaniu w cnotach i w miłości do Pana, który chce nas oczyścić tak, jak oczyszcza się złoto w tyglu. Ogień usuwa zeń nieczystości, czyniąc je prawdziwszym i cenniejszym.

Nie zapominajmy, że pośród zepsutego społeczeństwa, w którym żyli pierwsi chrześcijanie, Kościół rozwijał się z pociechą Ducha Świętego. Bądźmy, przekonani, że i teraz non estabbreviata manus Domini, moc Boża nie zmniejszyła się. Pocieszyciel nadal rozlewa obfite łaski i udzieli nam wiele owoców apostolskich, jeśli będziemy wierni i wytrwali w naszej walce o uświęcenie społeczeństwa od wewnątrz.

Dlatego nasze czasy, w których tak rozprzestrzeniło się zło, są również bardzo dobre: są to czasy łaski i heroicznej świętości. Nasz przykład umiarkowania, nasza wytrwałość w unikaniu miejsc i sytuacji będących okazją do grzechu, nasza gorliwość w poważnym przestrzeganiu norm etyki zawodowej wraz z wysiłkiem uczynienia cnoty miłą, bez szorstkości, będzie stanowić wspaniałe apostolstwo. Możemy być pewni, że konsekwencja i odwaga, choćby były krytykowane, przyciągają bardziej niż ugodowość i hipokryzja. W tym wszystkim liczymy na łaskę Boga, który pragnie naszego uświęcenia pośród świata, i na opiekę Najświętszej Maryi Panny- Królowej świata i Polski.

Święta państwowe zazwyczaj nie są łączone ze świętami liturgicznymi. Katechizm Kościoła Katolickiego poucza jednak, że „czwarte przykazanie Boże nakazuje nam także czcić tych wszystkich, którzy dla naszego dobra otrzymali od Boga władze w społeczeństwie. Ukazuje ono obowiązki tych, którzy sprawują władzę, jak i tych, dla których dobra jest ona sprawowana”. Tekst medytacji dotyczy obowiązków wobec państwa. Inne tematy pokrewne, takie jak patriotyzm, zaangażowanie w sprawy społeczne itp., można odszukać za pomocą indeksów.