Piątek 17 kwietnia
„ Rzekł do Filipa: «Skąd kupimy chleba, aby oni się posilili?» A mówił to wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co miał czynić.”
Widzisz to co widział Filip, wtedy na górze? Jezus widział. Dla człowieka – problem, który zbliża się zewsząd dużymi krokami. Oni mieli tłumy na co dzień i pewnie byli tym przytłoczeni, chcieli odpocząć. A Jezus jeszcze wymyślił, że mają ich nakarmić i co więcej specjalnie pyta jak chcą to zrobić. Ile razy Ty masz dosyć problemów, najchętniej wsiadłbyś do pociągu i zostawił wszystko w tyle. Masz ochotę uciec od wszystkiego, a Jezus staje przodem do Twojego problemu i pyta: „To co z tym robimy?” Uciekasz? Decyzja należy do Ciebie. Ale uważaj! Jezus wystawia Filipa na próbę. Czy jesteś pewny, że wobec Ciebie nie ma takich samych zamiarów, z Tobą postępuje inaczej? Z jakiej racji? Filip miał pod ręką Jezusa, a Ten go wypróbowuje, to dlaczego nie miałby Ciebie? On wie co ma czynić, ale chce żebyś Ty wiedział, na kim masz polegać. Chce, abyśmy stawali oko w oko ze naszymi przeciwnościami, a nie od nich uciekali. Abyśmy dokładnie uświadomili sobie, gdzie tkwi problem, a potem z pełną świadomością oddali go Panu. Bo to Jezus rozmnaża chleb i ryby i to on ma władzę nad wszystkim co nas trapi. Jezu miłosierny, jak pokonałeś ogromny problem w oczach Filipa, tak proszę bądź też Panem mojego problemu, z którym przychodzę do Ciebie dzisiaj.