Piątek 26 grudnia

„Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.”

Czujesz, że jesteś posłany, by świadczyć o Chrystusie? A Jezus mówi Ci dzisiaj takie słowa. Nie owija w bawełnę, nie mówi, że jak wybierzesz tą drogę, to ona będzie usłana białymi płatkami róż. A my często tego właśnie oczekujemy i gdy przychodzą trudności – dezerterujemy. Dlaczego? Czy właśnie wtedy, nie ogranicza się nasza wiara, gdy zaczynamy patrzeć tylko po ludzku na sytuację? Jeśli Mu zaufamy, to będzie nas prowadził i w razie potrzeby będzie sam kierował naszymi słowami. Pan wymaga więcej od tych, którzy dużo dostali, a jeśli z jakiegoś powodu tu zaglądasz to myślę, że właśnie tak jest z Tobą. Więc Pan wymaga, ale nie oczekuję od Ciebie rzeczy niemożliwych, powiedz Mu: „tak”, a On o wszystko zadba. Potrzeba tak niewiele, powiedzieć: „tak” i w konsekwencji  trzymać się Jego za wszelką cenę, choćby Ci się wydawało, że cały świat wali się, że z powodu wyboru Chrystusa, wszyscy Cię zostawili i obrzucają Cię błotem. Pan Tego nie ukrywa, i przypomina o tym dzisiaj, lecz obiecuję, że w tych trudnych momentach nie będziesz sam i że będzie Ci wiadome co masz mówić. Mimo wszelkich trudów uciekajmy się do Niego, bo tylko w Nim – Panu naszym, jest życie. Proszę Panie, przez wstawiennictwo Św. Szczepana, o łaskę wiary i odwagi, do mężnego jej wyznawania i wytrwałości w pełnieniu tego co mi zlecasz.