Piątek 27 października

„I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?”


Często nie podejmujemy działania, bo brakuje nam odwagi i zrzucamy to na Boga: „Pan Bóg mi to poukłada”. Zależy nam na jakiejś pracy, ale bojąc się porażki nawet tam nie idziemy żeby przedstawić swoją kandydaturę, z góry zakładając, że to zbyt piękne, by mogło się udać. Kiedy ktoś nam się podoba, zamiast zaprosić na spacer czekamy, aż „Bóg się tym zajmie”. Wierząc, że Bóg o nas dba, pozwalamy sobie kolejny raz na śmieciowe jedzenie… i tym podobne. Możemy zauważyć wśród nas coraz więcej bierności. Bierność zabija – nasze marzenia o świetnej pracy, o gorącej, pełnej Boga miłości małżeńskiej, o dobrym, zdrowym życiu i spełnianiu naszych pasji. Potrzebujemy więcej działania, aktywnego życia pełną parą, nie zużywania go, ale korzystania z niego. Nie bójmy się żyć na 100%, to właśnie takiego życia chce dla nas Bóg. Odwagi! Nie analizujmy zbyt wiele, nie zastanawiajmy się, nie marnujmy Bożych natchnień. Zamiast gdybać, lepiej będzie z uśmiechem na ustach i ufnością Bogu zanieść CV do miejsca, w którym chciałoby się pracować, zadzwonić do dziewczyny, z którą chce się po prostu rozmawiać i iść przed siebie, a po powrocie z pracy, zamiast włączać telewizor, spakować ręcznik i strój i pojechać na basen, albo wsiąść na rower. Bóg chce, żebyśmy ufali Mu w pełni i powierzali swoje sprawy Jemu, ale byśmy i my działali na tyle, na ile możemy. Jezus, przyszedłszy na Ziemię, nie czekał, aż Ojciec wypełni Jego misję w jakiś spektakularny sposób, ale każdego dnia działał, czerpiąc mądrość i moc z nieustannej modlitwy. Również my mamy żyć w ten sposób – nie naginać przykazań, nie podporządkowywać ich dla wygodnictwa, ale starać się być czystym, przejrzystym, korzystać z łask od Pana, który daje nam moc Ducha Świętego, byśmy potrafili dzięki Niemu rozeznawać, co jest słuszne. Spróbujmy docenić to, jak ważni jesteśmy w oczach Boga. Panie, otwieraj nas na Twoją wolę. Dodaj nam odwagi do działania, nie pozwól nam trwonić czasu na bierne czekanie, ale udzielaj nam „wskazówek” poprzez modlitwę, innych ludzi, Twoje słowo i prowadź nas.