Piątek 3 sierpnia
„Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? (…) I powątpiewali o Nim. „
Jezus powiedział, że najtrudniej być prorokiem wśród swoich. Te słowa niejednokrotnie odnoszą się do naszego życia. Przebywając wśród bliskich nam osób jesteśmy narażeni na zranienia często dużo bardziej bolesne, niż te doznawane ze strony obcych ludzi. Najbliższe otoczenie, nasi bliscy, znają nasze słabości, czułe punkty, słabe strony, dlatego też potrafią zadać ostry cios – słowem złośliwej krytyki, przykrego żartu, wątpieniem w nasze możliwości czy podcinaniem skrzydeł, kiedy chcemy coś osiągnąć, bo „po co ci to?”, bo „to się nie uda”, bo „nie dasz rady”. Może będąc dzieckiem doświadczaliśmy dokuczania ze strony kolegów i koleżanek, bo nie stać nas było na markowe buty. Ilu z nas nieobcy jest ból odrzucenia przez rodzinę, bo wybraliśmy inną drogę niż ktoś nam zaplanował? Znamy dobijające „a nie mówiłem”, kiedy mimo wielkich starań nie osiągnęliśmy jakiegoś wyznaczonego sobie celu. Co w takiej sytuacji robi Jezus? Mógł zrezygnować, poddać się odczuwanemu tak jak przez nas zniechęceniu, przeciwnościom ze strony otoczenia, mógł odpuścić i nie poświęcać swojego życia za grzechy tych, którzy wątpili w Jego moc i wielkość. Tymczasem Jezus nieustannie się modli do Ojca, czerpiąc od Niego siłę na każdy kolejny dzień, na każdy kolejny odcinek drogi, jaką wyznaczał Mu Ojciec. To samo dzisiaj możemy zrobić my. Niezależnie od tego, z jakiej biedy wyszliśmy, jaki jest nasz status społeczny, czy udało się nam przetrwać kryzys małżeński, skończyć szkołę, znaleźć pracę – Bóg ma dla każdego z nas niepowtarzalny plan. Ten trud, którego być może właśnie doświadczamy, jest widocznie jego potrzebną częścią, choć może teraz nie widzimy dlaczego. Zaufajmy Bogu i pójdźmy za Nim. Niezależnie od tego, jak trudna jest nasza obecna sytuacja, być może pełna bólu i poczucia samotności, jeżeli wytrwamy przy Bogu – czeka nas Zmartwychwstanie. Panie, bądź uwielbiony w trudach, przez jakie nas przeprowadzasz. Pomagaj nam nieustannie, by to, jak żyjemy przynosiło Tobie chwałę.