„Idź, syn twój żyje.” 

Owy urzędnik uwierzył Jezusowi na słowo. Nie potrzebował żadnych dodatkowych znaków jak faryzeusze, by uwierzyć w Jego moc, która uzdrawia i przywraca do życia. Nie widział też jeszcze żadnych konkretów, ale posłusznie i z wiarą wrócił do domu. Na jakim etapie jest moja wiara? Na etapie faryzeuszy, którzy domagają się znaków od Jezusa? Czy na etapie poganina, który wierzy Jezusowi, zanim cokolwiek się wydarzy?