Prorok Nie Jest Mile Widziany W Swojej Ojczyźnie


Kiedy słyszymy słowo „prorok”, zwykle wyobrażamy go sobie jako jasnowidza, który przepowiada wojny, trzęsienia ziemi lub przynajmniej pogodę-i mylimy go z politykiem, geologiem lub meteorologiem. Prorok według Pisma Świętego i nauczania Kościoła jest kimś, kto dokładniej poznał wolę Bożą, komu Bóg pozwala lepiej widzieć swoje zamiary, kto przewiduje, dokąd może zaprowadzić nas grzech, sprzeciw wobec Bożego planu. Pismo Święte nazywa go Widzącym lub Posłanym. Bóg wybiera go zwykle spomiędzy tych najskromniejszych, który nie ma tytułu naukowego, wysokiego urzędu czy godności, nie oznacza się wysokim urodzeniem. Często jest bagatelizowany gdy narusza spokój swojego otoczenia, przestrzega, nawołuje drugich, aby się opamiętali i zaczęli żyć inaczej. Za to właśnie  staje się często nielubianym przez ludzi, nawet niekiedy znienawidzonym. Nie uznany, wyśmiany i zbity, ale z miłości do Boga i ludzi zrównoważony, a w przeciwieństwach wytrwały. To ten który życzliwie wskazuje drogę błądzącemu, jest człowiekiem, który drugiemu pozwala zapalić pochodnie od swojej: wszak jego własna pochodnia nie będzie przez to świecić mniej jasno. Cieszący się, że przekazuje radość spotkania Boga w swoim życiu. Człowiek dopiero wtedy jest szczęśliwy, gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać. My wszyscy, którzy przyjęliśmy chrzest, jesteśmy przeznaczenie, by oznajmiać światu wokół nas wolę Bożą przez nasze czyny, słowa i plany, pozbawiać go grzesznego spokoju, wskazywać na niebo jako na właściwy nasz cel, na grzech-jako zasadniczą przeszkodę w jego osiągnięciu. I dlatego nie dziwmy się, jeśli z powodu naszego chrześcijańskiego życia i świadectwa nie będą nas poznawać nasi bliscy, będą usuwać nas z znaczących miejsc, wyrzucać z urzędu, ze szkoły, może nawet i z rodziny. Było to udziałem Chrystusa , było i będzie po wszystkie czasy udziałem Jego proroków. Każdy jest posłany, aby swoim życiem, słowem, postępowaniem być żywym świadkiem miłości Boga. Nigdy nie dajmy się opanować zniechęceniu, jeśli trzeba nawet znieść wszystkie przykrości trudności.