„Zaprawdę, Zaprawdę, Powiadam Ci, Jeśli Się Ktoś Nie Narodzi Z Wody I Z Ducha, Nie Może Wejść Do Królestwa Bożego”


Jezus nie wypominał Nikodemowi strachu przed ludźmi, nieodpowiedniej godziny wizyty, a nawet tych prozaicznych i naiwnych pytań. Nie pyta także Nikodema, czy przestanie się bać i czy jawnie stanie się Jego uczniem. Cierpliwie wyjaśnia mu prawdę. Tym sposobem pokazuje, jak mamy postępować przy wychowywaniu i apostolstwie- przy budowaniu Królestwa Bożego w duszach ludzkich, do czego wszyscy jesteśmy powołani, bez żadnego wyjątku. I my mamy szanować wolną decyzje każdego, na kogo jako na chrześcijanina mamy wywierać swój wpływ, ponieważ Bogu miłe jest jedynie to, co człowiek oddaje Mu dobrowolnie. Niekiedy potrzeba wiele czasu na to, aby człowiek dojrzał do takiej decyzji, potrzeba solidnego poznania, własnego przekonania, a najbardziej łaski, którą Bóg da wtedy, kiedy sam uzna to za najbardziej stosowne. Po wszystkim co się robi, zawsze zostaje skutek. A gdyby przez złą wolę tych, na których staramy się wpłynąć, nic się nam nie udało, nie szkodzi. Najważniejsze jest tak postępować, jak tego wymaga potrzeba. Nie dajmy się ogarnąć zniechęceniu- nigdy niczego nie robi się daremnie.