„Miejcie odwagę, Jam zwyciężył świat”


Chlubnym sztandarem, znakiem Bożego ludu jest krzyż. Dlatego umieszczamy go na ważnym miejscu w swoim mieszkaniu, zawieszamy na szyję i znaczymy nim czoło na znak dobrowolnego i ochotnego przyjęcia go w formie najrozmaitszych nieprzyjemności. Uświadamiamy sobie, że gdybyśmy w jakikolwiek sposób go unikali, unikalibyśmy Tego, który na nim umarł, o czym przekonują nas Jego własne słowa: „kto nie nosi swego krzyża, (…) nie może być moim uczniem”. Jednocześnie ten znak przypomina nam nienawiść, z jaką świat ścigał Chrystusa i jaką będzie nas nienawidzić. Jeśli wierzymy Chrystusowi, że prześladowanie i ubliżanie ze strony świata będzie stałym towarzyszem naszego życia, wówczas niech będzie nim także i pokój wypływający z wiary, że On zwyciężył świat. A dzięki temu pokojowi i my także odniesiemy razem z Nim zwycięstwo nad światem. Najpierw nad tym, który jest jeszcze w nas, a potem i nad tym, który jest wokół nas.