NAWIEDZENIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY

2. Szukać Jezusa przez Maryję.



Na widok Najświętszej Maryi Panny Elżbieta, napełniona Duchem
Świętym, wydała okrzyk: Błogosławiona jesteś miedzy niewiastami i
błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego
Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro glos Twego pozdrowienia zabrzmiał
w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie.



Elżbieta nie tylko nazywa Ją błogosławioną, ale swój hołd wiąże z
owocem Jej łona, który jest błogosławiony na wieki. Ileż razy my
również, odmawiając Zdrowaś Mario, powtarzamy te słowa:
Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławion owoc żywota
Twego. Czy wypowiadamy je z tą samą radością, jaką żywiła Elżbieta?
Często podczas pracy, na ulicy, na widok Jej obrazu, mogą nam one
służyć jako akt strzelisty, jednoczący nas z naszą Matką w niebie.



Maryja i Jezus zawsze będą razem. Największych cudów dokona Jezus w
ścisłym związku z Maryją, będącą pośredniczką wszelkich łask. „Ta
zaś łączność Matki z Synem w dziele zbawczym uwidacznia się od chwili
dziewiczego poczęcia Chrystusa aż do Jego śmierci” – stwierdza
Sobór Watykański II.



Każde spotkanie z Maryją oznacza nowe spotkanie z Jezusem. „Szukając
Maryi, znajdziecie Jezusa. I zrozumiecie nieco, co tkwi w sercu Boga,
który się uniża (…)”, który staje się dostępny w prostocie
codzienności. Ten cudowny dar -możliwość poznania Chrystusa,
obcowania z Nim i kochania Go – ma swój początek w wierze
Najświętszej Maryi Panny. Elżbieta wysławia doskonale spełnienie się
tej wiary: „Pełnia łaski przy zwiastowaniu anielskim oznacza
dar Boga samego; wiara Maryi, którą głosi Elżbieta przy nawiedzeniu,
wskazuje na to, jak Dziewica nazaretańska odpowiedziała na ten dar”.
Dziewica, która już wypowiedziała swoje pełne oddania fiat, staje na
progu domu Elżbiety i Zachariasza jako Matka Syna Bożego. Temu
radosnemu odkryciu Elżbiety i nas samych nigdy nie przestaniemy się
dziwić.