WYCIĄGNIJ RĘKĘ
Walka w małych rzeczach, w tym, co leży w zasięgu naszych możliwości, i co doradza, się nam w kierownictwie duchowym.
„Należy odkryć na nowo praktyki ascetyczne, typowe dla duchowej tradycji Kościoła (…) Praktyki te były i nadal są bardzo skuteczną pomocą w dążeniu do prawdziwej świętości. Asceza pomaga opanować i korygować skłonności ludzkiej natury zranionej przez grzech. Wyciągnij rękę.., – czyń wysiłki związane z tymi drobnymi rzeczami, z których składa się dzień. Wielu celów nie osiągamy,, ponieważ nie jesteśmy dostatecznie mocno przekonani o pomocy ze strony łaski Bożej, która sprawia, że nasze drobne wysiłki stają się owocne w sposób nadprzyrodzony.
Letniość uniemożliwia ćwiczenie się w cnotach, natomiast miłość dodaje im skrzydeł. Miłość była głównym motorem życia ludzi świętych. Letniość zaś sprawia, że drobne rzeczy stają się niewykonalne (list, który mamy napisać, wizyta, rozmowa, punktualność w realizacji planu dnia,..); letniość usypuje górę z ziarenek piasku. Osoba letnia duchowo uważa, że chociaż Pan domaga się od niej wyciągnięcia ręki, to jednak ona nie może. I w następstwie tego nie wyciąga jej… i nie ulega uzdrowieniu. Natomiast miłość sprawia, że drobne akty jakiejś cnoty, których dokonujemy od rana do nocy, mają olbrzymią skuteczność nadprzyrodzoną: wykuwają one cnoty, wygładzają wady i rozpalają pragnienie świętości. Jak kropla wody stopniowo rozmiękcza skalę i ją żłobi, jak krople wody użyźniają spragnioną ziemię, tak też często powtarzane dobre uczynki tworzą nawyk, solidną cnotę, zachowują ją i umacniają.
Miłość opiera się na uczynkach, które pozornie wydają się mało znaczące: mieć uśmiechniętą twarz, wytwarzać wokół siebie miłą atmosferę, nawet gdy jesteśmy zmęczeni, unikać słów, które mogą sprawić przykrość, nie okazywać zniecierpliwienia w godzinach natężonego ruchu ulicznego, pomóc w pracy koledze, który tego dnia się opóźnia, wyświadczyć pewne przysługi choremu…
Zakorzenione w duszy wady (lenistwo, egoizm, zawiść…) można pokonać, mając w pamięci tę scenę ewangeliczną i polecenie Chrystusa: Wyciągnij rękę. Poprawa z pomocą Bożą następuje wtedy, kiedy walczy się w drobnych rzeczach: kiedy wstaje się o określonej godzinie, a nie później; kiedy dba się o porządek wśród ubrań i książek; kiedy próbuje się niepostrzeżenie służyć tym, .którzy z nami mieszkają; kiedy staramy się mniej myśleć o własnym zdrowiu, o swoich osobistych troskach; kiedy potrafimy wybrać odpowiedni program telewizyjny, a wyłączyć ten, który okaże się niestosowny… Pan mówi nam nieustannie: Wyciągnij rękę, czyń te drobne wysiłki, które podpowiada ci Duch Święty i które doradza ci się w kierownictwie duchowym, by pokonać ową niemoc pomimo tego, że już tyle razy nie udało ci się to.
Gdybym w drobnych nie odmawiał, byłbym wierny w większych. Matko wspomóż – zapisywał ze skruchą w notatkach rekolekcyjnych pewien polski święty. Skoro liczymy na łaskę Bożą, świętość zależy w dużej mierze od nas, od naszego uległego i stałego zaangażowania. Opowiada się o św. Tomaszu z Akwinu, iż słynął z tego, że używał mało słów. Pewnego dnia jego siostra zapytała go, co trzeba czynić, aby być świętym. A on, nie zatrzymując się, odpowiedział: chcieć! Prośmy Pana, byśmy prawdziwie chcieli podążać codziennie ku Niemu, dochowując posłuszeństwa w rzeczach wskazanych nam w kierownictwie duchowym.