Poniedziałek 11 listopada
„Jeśli brat twój zawini, upomnij go; i jeśli będzie żałował, przebacz mu.”
W dzisiejszej Ewangelii dostajemy kilka konkretnych porad od Pana Jezusa. Wydają się one proste i zrozumiałe, ale czy w praktyce zawsze tak jest? Nie. Często zdarza nam się popełniać głupstwa, albo inne gorsze rzeczy. W ten sposób dając przykład, jak nie postępować. Dobrym przykładem jest nieumiarkowanie w spożywaniu alkoholu. Sam alkohol nie jest zły, ale to my musimy nad nim panować, a nie on nad nami. Pod jego wpływem często dochodzi do sytuacji, za które później jest nam wstyd. Zdarza się, że dzieci są świadkami takich wydarzeń i nie dostają w ten sposób dobrych wzorców, a wręcz przeciwnie. Zastanówmy się, czy coś nad nami nie panuje?
Jezus zaprasza nas do przebaczania za każdym razem. Pan Bóg przebacza nam zawsze i wszystko, bo nas kocha, a my mamy się do Niego upodabniać i z miłością podchodzić do bliźnich. Wybaczyć należy również sobie samemu. Jest to trudne, ale prośmy Pana Boga o pomoc i wypełnianie zranień miłością.
To wszystko można ogarnąć łaską wiary. Tym, że decydujesz się na zaufanie, drogę z Panem Jezusem. Po ludzku panowanie nad sobą, czy wybaczanie innym i sobie jest często wyśmiewane i wbrew pozorom uznawane za słabość. Świat nam mówi, że jeśli, np. przychodzi weekend, to trzeba się zabawić, nie patrzeć na konsekwencje i robić wszystko, co nam się podoba. Dobrze, bawmy się, ale czy to oznacza, że mamy zatracać siebie i gorszyć tym innych? Trzeba umieć się weselić i bawić w sposób kulturalny. A w nawiązaniu do wybaczania, ciągle rozpamiętujemy i popadamy w nienawiść, ale kogo to najbardziej krzywdzi? Nas. Silny człowiek to taki, który umie nad sobą panować i potrafi wybaczać- innym i sobie samemu. Siła ta bierze się z wiary- zaufania Panu Bogu. Jeśli Mu zaufasz, On da Ci siłę do pokonania trudności.