Poniedziałek 17 lutego

„Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu”.

Domaganie się od Boga szczególnych znaków i cudów na potwierdzenie Jego słów, jest oznaką niewiary tym słowom. Za przykład niech posłuży nam sytuacja, w której obwiniamy samych siebie, nie mogąc wybaczyć sobie popełnionych błędów, zranienia bliskiej nam osoby, dopuszczenia się grzechu. Żal za popełnione zło jest konieczny, jest przejawem pragnienia powrotu do Boga. Jednak zbyt często skupiamy się nad tym złem zbyt długo, zanadto je roztrząsając, poświęcając mu zbyt wiele uwagi. Tak, jak gdybyśmy całkiem zapomnieli, że Jezus pragnie miłosierdzia, nie ofiary. A sami z siebie robimy nie raz ofiarę złego. Postawa chrześcijańska wobec popełnionego zła musi opierać się na wierze w Bożą miłość do nas i jedyny ratunek w Jezusie Chrystusie. Jeśli zbłądzimy, to zamiast pozostawania na tej niewłaściwej drodze w poczuciu winy, zwróćmy się do Jezusa, wołajmy do Niego o ratunek, szukajmy oparcia w Jego słowach. On jedyny ma moc wyprowadzić nas z każdej pustyni, z każdego grzechu i najtrudniejszej sytuacji. „Powierz Panu swą drogę, zaufaj Mu, On sam będzie działał”.