Poniedziałek 2 września

„Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana”.

Słowo Boga jest żywe i skuteczne, a Pan mówi przez Nie do każdego z nas. Wczytując się więc w słowa dzisiejszej Ewangelii, można odnieść ją do siebie – to na mnie i na Tobie spoczywa Duch Pański, którym nas Bóg namaścił poprzez sakramenty. Jeżeli w sercu człowieka jest pragnienie Boga, On zsyła swojego Ducha, który powala czynić dobro, idąc za Jego natchnieniami. Aby „ubogim nieść dobrą nowinę więźniom głosić wolność, a niewidomym przejrzenie, aby uciśnionych odsyłać wolnymi, aby obwoływać rok łaski od Pana”, nie musimy żyć dwa tysiące lat temu. Jako dziecko Boga, Jego dziedzic, każdy z nas ma tę łaskę, by kontynuować dzieło powzięte przez Jezusa dla Jego chwały. Więźniowie, uciśnieni, ubodzy – tacy ludzie żyją i dziś, wokół nas. Czy dobrym słowem, czy pomocą materialną, czy przedstawieniem prawd wiary tym, którzy ich nie znają, czy jakimkolwiek innym sposobem – możemy dzisiaj nieść Jezusa innym. I to właśnie On jest lekarstwem na wszystko, dla wszystkich. Pozwala przejrzeć, wyzwala z więzień własnych wspomnień, krzywd, rozrywa kajdany naszych różnych zniewoleń. Daje pełną wolność, jaką możemy osiągnąć tylko w Jezusie Chrystusie. Panie, przymnóż nam wiary, byśmy potrafili godnie kontynuować Twoje dzieło miłości, niosąc Ciebie innym.