Poniedziałek 22 czerwca
„Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka”
Często tak mówisz innym? Czasami tak bardzo chcemy zmienić świat, że zapominamy o tym, że uczynić to możemy tylko z Mocy Bożej. I próbujemy innych zmieniać, nawracać na swój sposób. Czy zdarzyło Ci się pomyśleć: „Tego/Tą uda mi się nawrócić”? Czy w ewangelizacji zdarza Ci się bardziej liczyć na swoją inteligencję i wiedzę z dziedziny teologii niż skupić się na Miłości Bożej? Idąc do drugiego człowieka nie mamy go nawracać. Nie mamy takiej władzy! To z czym możemy wyjść to braterska miłość wzorowana na miłości Chrystusa. Z troski o bliźniego może się zdarzyć, że zaczniemy go moralizować, ale może to przynieść tylko odwrotny skutek. Idźmy więc tylko z otwartym sercem – i nie jest ważne jak ten człowiek zareaguje na Twoją Miłość – może Cię wyzywać, oskarżać, wybuchać gniewem – ale gest miłości zachowa w swym sercu i on przypomni o sobie w odpowiednim momencie. Panie, gdy posyłasz mnie do drugiego człowieka, nie pozwól mi zapomnieć, że przede wszystkim wychodzę do niego z miłością, dzieląc się swoim doświadczaniem Ciebie w swoi życiu. Nie pozwól traktować mi innych jak „punkty”, które zbieram za swoją „ewangelizację”, ale spraw bym nie obawiał się wyśmiania czy ośmieszenia i otwarcie niósł Twoją miłość innym.