Poniedziałek 29 sierpnia

 

„Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał”.

 

Prawda porusza sumienie i nie daje spokoju. Jan był głosem sumienia, które poruszało choć na chwilę serce władcy. Herod czuł lęk przed Janem, a ten lęk był reakcją na słowa prawdy głoszone przez Chrzciciela. Jan odważnie głosił konieczność słuchania Boga i przestrzegania Jego nakazów. On poznał Prawdę, sam stawał w Niej wobec Boga, ale też głosił ją bliźnim niezależnie od godności czy stanowiska, jakie słuchający zajmował. Prawda konfrontuje życie, ukazuje czy żyjemy blisko Boga, czy raczej próbujemy iść za tym, co światowe, ludzkie, za układami, kłamstwem. Czy Chrystus, który mówi o sobie: Ja jestem drogą i prawdą i życiem (J 14,6) dotyka, przenika i wypełnia nasze życie? Czy nasze słowa, a nawet bardziej uczynki, poruszają serca i zmuszają do refleksji bliźnich? Czy głosimy Ciebie Jezu bez względu na możliwe negatywne dla nas konsekwencje? Panie, wlałeś w nas tyle dobra, ile trzeba byśmy Cię odszukali, proszę napełniaj nas sobą, byśmy zawsze żyli w pełnej prawdzie, miłości i pokoju. Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie!