Wielki Poniedziałek 30 marca
„Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim? »”
Jeśli ktoś chce to zawsze może znaleźć wątpliwości i mieć obiekcje, szczególnie do kościoła i do tego jak zarządza pieniędzmi. Dobrze, może i można czasami je mieć, bo kościół nie jest idealny, tak jak i ja, ale zastanówmy się chwilę: Kto z tym ma w dzisiejszym Słowie największy problem? Dobrze słyszymy: „Judasz Iskariota, (…) ten, który miał Go wydać”. Dostał tyle łaski od Pana Boga, stał tak blisko Jezusa, a mimo wszystko nie chciał jej przyjąć. Był podejrzliwy, doszukiwał się uchybień w postępowaniu Jezusa. A czy ja też tak postępuję? Maria Magdalena nie zastanawiała się czy poświęcić drogocenny olejek dla Jezusa. Dlaczego? Wierzyła w Niego, że jest Królem i kochała Go całym sercem, bo dał jej nowe życie. Czy potrafisz bez wnikania, na co idzie Twoja ofiara oddać ją Panu Bogu, ofiarować ją kościołowi i ufać, że przede wszystkim chodzi o Twój dar dla Pana, a nie to co ktoś inny z nim zrobi. Nie bój się, Pan wszystko widzi i odda Tobie według tego co czynisz. A z tymi co źle dysponują darowizną, Pan sam wie jak postępować. O ile nasza ofiara nie krzywdzi człowieka nic nam do tego co się z nią dzieję. Oddając pieniądze Panu Bogu, zawierzamy i uczymy się ufać Mu w kwestii naszych finansów. Panie, Ty wiesz ile mi potrzeba, a jak dajesz to nawet z nawiązką. Tak bardzo chcę Ci ufać, że zatroszczysz się o pojemność mojego portfela, ale to nie jest proste, bo jestem tylko człowiekiem, zmaterializowanym przez świat. Proszę ucz mnie tej ufności, abym potrafił się dzielić i jednocześnie spać spokojnie wiedząc, że niczego mi przy Tobie nie zabraknie.