Poniedziałek 5 grudnia

 

„On widząc ich wiarę, rzekł: Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy”.

 

W dzisiejszej Ewangelii Jezus uzdrawia sparaliżowanego człowieka, spuszczonego przez dach przez niosących go ludzi. Kim był sparaliżowany dla tych czterech ludzi, tego nie wiemy, ale bardzo byli zdeterminowani, aby mu pomóc. Pomimo różnych przeszkód, znajdują sposób, by dotrzeć przed Pana. Jezus widzi ich wiarę i ze względu na nią uzdrawia sparaliżowanego człowieka. Pomyślmy, a my w którym miejscu znajdujemy się dzisiaj? Czy jesteśmy jak ten sparaliżowany człowiek? Czy może jesteśmy jednym z tych czterech, którzy niosą w sercu i dosłownie drugą osobę? Słowo Boże zaprasza, abyśmy wzajemnie nieśli swoje brzemiona. Zastanówmy się kogo możemy dziś zanieść do Jezusa? Może to ktoś z rodziny, albo siostra lub brat ze wspólnoty? Czy zdajemy sobie sprawę też, jak Jezusowi zależy na nas? Grzech paraliżuje duszę, serce i wolę człowieka bardziej, niż paraliż fizyczny. Szczególnym doświadczeniem Miłości jest odpuszczenie grzechów, w którym nie liczą się nasze zasługi, ale wiara i pragnienie uzdrowienia z paraliżu. Jezu, prosimy Cię, uwolnij nas z duchowego paraliżu, abyśmy mogli wstać i iść za Tobą.