Poniedziałek 5 września
„Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy źle, życie ocalić czy zniszczyć”?
Dziś Jezus uzdrawia i robi to w szabat. Nie robi tego na pokaz, ale i nie boi się pokazać, że jest dobry. To chory człowiek i jego problemy są w tym najważniejsze. W centrum zainteresowania Jezusa jesteśmy my i nasze słabości. Bóg zawsze jest po naszej stronie, zna problemy, z którymi się zmagamy i chce nam pomóc. W dzisiejszej Ewangelii faryzeusze zostają postawieni w sytuacji wyboru. Chrystus stawia przed nimi wezwanie, aby dostrzegli cierpiącego człowieka. Zastanówmy się, jak wiele zatwardziałości jest w naszych sercach? Jak często i my, widząc kogoś, kto czyni dobro, czujemy agresję i złość? Jak często też zasłaniamy się przepisami, by ukryć nasze lenistwo i grzech? Czy we współczesnym świecie, pełnym propozycji mocno odbiegającej od nauki Chrystusa, potrafimy być wiernymi tradycji chrześcijańskiej i nie damy się zastraszyć, gdy bronimy słusznej sprawy? Boże, spraw, abyśmy mieli odwagę czynić dobro zawsze i wszędzie, niezależnie od okoliczności i od opinii innych. Daj nam silną wolę do trwania przy Twoich przykazaniach. Prowadź nas!