Poniedziałek 9 lutego

„Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go poznano.”

 

Ludzie z ziemi Genezaret od razu poznali Jezusa. Wiedzieli, że to On, choć nigdy wcześniej Go nie widzieli. A ty? Czy umiesz rozpoznać Jezusa? Przechodzisz obok Niego, mijasz Jego dom. Wiesz o tym? Mijasz Go w drugim człowieku – nie ważne, czy człowiek ten jest brudny, może nieładnie pachnie, albo ma niesympatyczny wyraz twarzy. On tam jest – Jezus wybrał sobie jego serce na swoje mieszkanie. I zaprasza cię do niego. Pokochałeś Jezusa? Pokochaj więc Go również w zwykłej osobie. I choć ona może pozornie wydawać się odległa od Niego, bo jest w niej nieporządek, zrobił się bałagan w jej życiu – to jednak nie oznacza, że Pan wyprowadził się z tego domu. Czy ty ze swojego mieszkania wyprowadzasz się za każdym razem, gdy zrobi się bałagan? Jasne, że nie – wystarczy posprzątać.  Ale czasami potrzebna jest czyjaś pomoc, bo raz na jakiś czas trzeba jeszcze zrobić gruntowny remont. I właśnie do takiego celu wyznacza cię Pan – chce byś pomógł posprzątać Mu Jego mieszkanie, którym jest drugi człowiek. Ale jak miałbyś to zrobić, nie widząc, że Jezus siedzi w bałaganie czyjegoś życia? On wziął cały ten brud na siebie i w jednej chwili jest gotów go sprzątnąć – ale chce byś i ty dostrzegł, że On może to uczynić – i to z twoją pomocą. Panie, dziękuję, że Ty nie chcesz wszystkiego robić sam, ale pozwalasz mi wziąć udział w dziele zbawienia i przeze mnie chcesz działać w drugim człowieku.