PRZEDSYLWESTROWY WIECZÓR CHWAŁY

(30. 12. 2010)

Radosne było nasze wieczorne spotkanie. Pieśnią i modlitwą dziękowaliśmy dobremu Bogu za wszelkie łaski, jakimi obdarzył nas w minionym roku. Dziękowaliśmy i uwielbialiśmy za wszystko, co przygotował na 2011 rok. Na wzór Matki Bożej uniżaliśmy się i wypowiadaliśmy nasze „fiat”.

W postawie uniżenia otwieraliśmy się na działanie Ducha św. prosząc, aby przyszedł ze swoją miłością, otwierał nasze serca i uzdalniał do przyjęcia wszystkiego, co dla nas przygotował nasz Pan, Jezus Chrystus. Prosiliśmy o silną wiarę, gdyż ona jest konieczna, aby mógł przyjść ze swoją mocą, ze swoim zbawieniem.

Dużo było uwielbieniowej modlitwy litanijnej, wypowiadanej przez poszczególne osoby. Uwielbialiśmy Zbawiciela i dziękowaliśmy za to, że, przygotował dla nas wspaniały plan zbawienia, prowadzi do świętości i, że kiedyś będziemy śpiewać z Jego aniołami. Dziękowaliśmy, że towarzyszy nam w ziemskiej pielgrzymce i jest naszym Oblubieńcem…

Ks. Tomasz prosił w naszym imieniu: Panie, proszę, przyjdź ze swoją łaską tego wieczoru. Wiem, że jestem Twoim dzieckiem przez sakrament Chrztu. Zdejmij jaskrę z moich oczu, otwórz moje uszy. Wejdź do mego serca! Działaj we mnie! Mów do mnie, Panie! Chcę słyszeć Ciebie w moim sercu…. Śpiewaliśmy: „Mów do mnie, Panie! Chcę słyszeć Cię. Przyjąć od Ciebie, co masz dla mnie…” Dużo było modlitwy pieśnią na tym Wieczorze Chwały. Czuliśmy obecność Pana i robiło się coraz radośniej na sercu.

W imieniu nas wszystkich Zdzisław zapewniał Pana o naszej miłości: Panie! Miłujemy Cię. Ty jesteś jedyny, który oddał za nas życie. Jezu! Ty zapewniłeś mnie o swojej miłości i powiedziałeś, ze jestem cenny w Twoich oczach, jestem umiłowanym synem i masz we mnie upodobanie. Kocham Cię mój Zbawicielu!…

W konferencji ks. Tomasz podsumował miniony rok. Mówił też o miłości Bożej: „Wszyscy jesteśmy kochani, nie ma mniej i bardziej kochanych. Dzisiaj Jezus pokazuje nam perspektywy nowego czasu. Jest to dar od Pana Boga i mamy odpowiedzieć Mu, czy chcemy żyć wiecznie. Jeśli jesteśmy szczęśliwi i mówimy, że życie jest piękne, to jest to tylko maleńki ułamek przyszłego życia. My chrześcijanie mamy mówić o Bożej miłości innym i mamy zawsze radować się w Panu. Wszystkie nasze prośby powinniśmy przedstawiać Panu z dziękczynieniem. Jeżeli zabraknie dziękczynienia, nie zrozumiemy, jaka była Jego odpowiedź na te prośby. Tak nas uczy św. Paweł. Ksiądz uczulał nas, abyśmy za wszystko dziękowali: „Jeśli Pan przeprowadza nas przez krzyż tzn., że jest on nam potrzebny, a przeżywany z Bogiem jest błogosławieństwem. Mamy wejść w ten Nowy Rok z dziękczynieniem, zawsze mówić „Amen” i dziękować za cierpienie”.

Nastąpił najpiękniejszy moment Wieczoru, w którym przyszedł do nas Jezus w Najświętszym Sakramencie. Wpatrując się w Niego, wsłuchiwaliśmy się w słowa Kapłana, który dziękował, że pociągnął nas, abyśmy ten ostatni wieczór 2010 roku z Nim spędzili. Ksiądz modlił się: Przychodzimy do Ciebie jako do Ojca i składamy dziękczynienie za wszelkie dary i dobra duchowe, za każdą łaskę, za wszystkie trudne sytuacje, które nam odebrały radość. Niech to dziękczynienie uwolni nas od narzekania, pesymizmu i niewiary w drugiego człowieka.

Przed Najświętszy Sakrament wyszli ci, którzy uważali, że ten rok był dla nich najgorszy. Ksiądz zachęcał: Patrz na Jezusa, bo On patrzy na ciebie. On zna Twoją historię i był obecny w tej trudnej sytuacji. To szatan zasiał wątpliwości, że ten kryzys będzie trwał. Jezus do ciebie mówi: „Kocham cię! Myślisz, że jest mi obojętne, co robisz, że się błąkałeś? Kto tobie wmówił, że cię nie chcę znać? Nigdy o tobie nie zapomnę. Teraz uzdrawiam cię i nie wspominaj dawnych występków. Daję ci wszystko nowe, dokonuję transplantacji duchowej. Nie oglądaj się za siebie, jestem zawsze przed tobą. Dzisiaj Ja, Pan ciebie dotykam, przemieniam, uzdrawiam. To jest dowodem, że jesteś Mi szczególny.

Dalszą modlitwę prowadziła Ula: Oto Miłość! Bracie i Siostro, nie bój się zaufać Miłości, ona zaprowadziła Jezusa na krzyż. Otwórz serce i pozwól wejść tej wielkiej, nieograniczonej Miłości. Nie bój się! On chce, aby twoje serce zostało zranione Jego miłością i aby od tej pory było jedno serce. Ksiądz podchodził do klęczących przed Najświętszym Sakramentem i modlił się nad każdym, nakładając ręce. Pan przychodził do wielu osób z łaską przebaczenia, uwolnienia z choroby alkoholowej, nawrócenia i zapewniał o przemianie życia członków rodzin. Słowa poznania wypowiadał Zdzisław. Boże! Bądź uwielbiony w swojej niezgłębionej miłości, dobroci i miłosierdziu! Dziękujemy Ci! Ksiądz przechodził pośród nas z Panem Jezusem, a my indywidualnie, głośno wypowiadaliśmy „Amen” na to, co się dzieje i będzie działo w naszym życiu. Jeszcze kilka chwil wpatrywaliśmy się w Jezusa, dziękując za ogrom łask, które na nas wylał i otrzymaliśmy Jego błogosławieństwo.

Na zakończenie Ksiądz podziękował wszystkim obecnym oraz tym, dzięki którym Wieczory Chwały mogą się odbywać i zapewnił, iż tę formę modlitwy będziemy kontynuować w przyszłym roku. Za tę łaskę dziękujemy Ci, Panie Jezu, nasz Mistrzu i Zbawicielu!