Czwartek kończący Oktawę Bożego Ciała, był w tym roku zarazem pierwszym czwartkiem miesiąca czerwca. W tym dniu nasza Wspólnota zgromadziła się o godz.18.00 w Bursie św. Stanisława Kostki w Siedlcach na uroczystej Eucharystii, którą w łączności z Najwyższym Kapłanem – Jezusem Chrystusem sprawował ks. Mariusz Zaniewicz. Intencją szczegółową było dziękczynienie za dar służebnego kapłaństwa, z prośbą o liczne, święte powołania kapłańskie, zakonne i misyjne. O piękną oprawę liturgiczną Mszy Świętej zatroszczyli się bracia z grupy Pawła.
W homilii ks. Mariusz podkreślił, że w Słowie Bożym jest żywy i prawdziwy Bóg. Słowo jest wolne, nie ulega skrępowaniu, tworzy przestrzeń, wyzwala duszę. W przeznaczonej na ten dzień liturgii Słowa czytanym, że Jezus zachęca nas do słuchania. A co przeszkadza nam w słuchaniu? – postawił pytanie Prelegent.
Po zakończonej Eucharystii ks. Mariusz wygłosił konferencję na temat wspólnoty. Jak zaznaczył, jest ona miejscem, w którym pomimo różnorodności członków, ale w jedności z Bogiem, dąży się do świętości. Jest ona „kuźnią świętości” – takiego określenia użył Kapłan. We wspólnocie uczymy się kochać drugiego człowieka, uwrażliwiamy swoje serce na innych, rozwijamy dary, charyzmaty, tworzymy przyjaźnie. Każda wspólnota powinna karmić się adoracją, Eucharystią i modlitwą do Maryi. We wspólnocie powinno się dążyć do integralnie pojętej świętości. Najtrudniejsze we wspólnocie jest upomnienie braterskie. Bardzo ważna jest otwartość na nowych członków, zachowanie równowagi oraz rozwijanie cnoty uważności, która pomaga nam wzrastać i iść dalej.
Po wysłuchaniu konferencji nastąpiło wystawienie Jezusa w monstrancji na ołtarzu. „Ja wierzę, że to Jezus …że jest tu teraz, stoi pośród nas…” wyśpiewaliśmy w pieśni. Potem w ciszy słuchaliśmy tego, co mówi do nas Pan, bo… bez słuchania nie będziemy potrafili kochać.
Wieczorne spotkanie zakończyło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem i wspólna modlitwa „Ojcze nasz”. Jak zawsze swoje serca skierowaliśmy do Maryi. Śpiewając Apel Jasnogórski prosiliśmy, by uczyła nas słuchać Jezusa, bo najtrudniejsze w miłości jest słuchanie.