REKOLEKCJE  EUCHARYSTYCZNE

(3-5. 12.2010)

Dzięki Bożej łasce ponad 30 osób z naszej Grupy uczestniczyło w rekolekcjach, które odbyły się w Domu Rekolekcyjnym w Opolu Nowym. Podczas tych dni skupienia pochylaliśmy się przede wszystkim nad Eucharystią, która jest w centrum naszego życia, jest szczytem wiary.

Wysłuchaliśmy pięciu konferencji, podczas których nasi prelegenci- ks. Tomasz i lider Zdzisław w bardzo dokładny i przystępny sposób objaśniali nam znaczenie i ważność poszczególnych części Eucharystii oraz znaków w niej zawartych, w których obecny jest żywy Jezus. On uobecnia się w liturgii, aby być z nami i abyśmy mieli Jego życie.

Zostaliśmy pouczeni o ważności zrozumienia dwóch równorzędnych części Eucharystii: Liturgii Słowa i Liturgii Eucharystycznej. Stanowią one integralną jedność, gdyż Jezus obecny jest od samego początku: w ludzie, w śpiewie, w elebransie, w Słowie Bożym i w postaciach eucharystycznych. Dowiedzieliśmy się, iż w Eucharystii są dwa chleby: chleb z pszenicy, który zostanie konsekrowany i my, którzy mamy być „zmieleni”, znaczy po raz kolejny ma coś w nas umrzeć (św. Augustyn). Idziemy do ołtarza i zgadzamy się, aby zostały zmielone nasze plany. Na ołtarzu składamy naszą ofiarę, ale bez ofiary Chrystusa ona nic by nie znaczyła, tak jak bez naszej ofiary, ofiara Chrystusa nie byłaby pełna (o. Raniero Cantalamessa).

W prefacji składamy Bogu dziękczynienie, wielbimy Jezusa, że jest z nami. W Modlitwie Eucharystycznej słowa „Bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie…” są deklaracją kapłana, iż jego życie jest dla nas tak, jak życie Chrystusa. W tym momencie i my powinniśmy zająć taką postawę i zgodzić się na oddanie wszystkiego. Czego nie oddamy, to jest bez wartości. Gdy celebrans podnosi Hostię, mamy na nią patrzeć. Są konsekrowane dwa ciała- Jezusa i nasze. Dwa razy wzywamy Ducha św. – do chleba z mąki i do nas. Jezus z Nazaretu nie pozostaje z nami, wraca do Ojca. Z nami pozostaje na zawsze Jego Duch, dlatego ofiara na krzyżu może trwać zawsze. Na krzyżu Jezus umarł, podczas Mszy tchnienie Ducha trwa i sprawia, że chleb i wino stają się Ciałem i Krwią .

Ostatni element, doksologia jest punktem kulminacyjnym, gdy kapłan wypowiada słowa „Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie…”. Choć oczy nasze widzą ten sam chleb i to samo wino, to wierzymy, że to jest Chrystus umęczony zmartwychwstały i uwielbiony. Modlimy się do Ojca modlitwą, której nauczył nas sam Jezus. Po niej następuje modlitwa wstawiennicza za Kościół i pokój na świecie. W dalszej części przekazujemy znak pokoju osobie stojącej obok, ale też tej, która nas zraniła a nie jest obecna na tej samej Eucharystii. Mamy przebaczyć, inaczej nie powinniśmy przyjąć Jezusa. Wypowiadając słowa: „Nie jestem godzien…” powinniśmy mieć poczucie grzeszności, że nie jesteśmy godni (jest to dar, a nie zasługa). Mówiąc „Amen”, przed przyjęciem Ciała Chrystusa godzimy się na wszystko, co On dla nas przygotował. Przez przyjęcie Krwi Chrystusowej mamy się uświęcić, zgodzić się na śmierć i powiedzieć Amen, gdy wargi jeszcze są wilgotne.

Część, która następuje po przyjęciu Ciała i Krwi Chrystusa, nazwana jest dziękczynieniem (choć jest nim cała Eucharystia) uczy nas, że Jezus jest z nami i powinniśmy Go adorować. Wtedy uczestniczymy w śpiewie, nie dziękujemy prywatnie, gdyż dziękczynienie składa cała wspólnota. Dziękczynienie ma być zgodą na to, co szykuje dla nas Pan. Ksiądz pouczył nas, że jeżeli przeżywamy coś trudnego, powinniśmy ratować się Eucharystią.

Błogosławieństwo na zakończenie Eucharystii jest rozesłaniem. Przyjmując błogosławieństwo czynimy znak krzyża i jest to wyrażenie zgody na każdą formę cierpienia. Wiele nowego wniosły i wiele wyjaśniły nam te konferencje, za które składamy dzięki dobremu Bogu i  prelegentom, którymi się posłużył.

Rekolekcje,  dały nam możliwość uczestniczenia w Eucharystii, przyjmowania Ciała i Krwi Chrystusa, a także adorowania Go w Najświętszym Sakramencie. Duch św. działał z wielką mocą, wiele osób zostało uzdrowionych, każdego z nas dotykał, wylewał swoje dary i uzdalniał do angażowania się w dzieło ewangelizacji. O tym świadczą liczne i budujące świadectwa wypowiedziane podczas podsumowania. Czas spędzony wspólnie zaowocował bliższym poznaniem się i otwarciem na siebie. Bogu niech będą dzięki za to, co dokonało się w naszych sercach! Bądź uwielbiony Panie! Bądź wywyższony! Bądź błogosławiony! Chwała Tobie i cześć!