RELACJA Z KURSU „FILIP”
(28-30 października, Opole Nowe)
Oczekiwany i upragniony kurs odbył się w dniach 28-30 października w Domu Rekolekcyjnym w Opolu Nowym. Miłujący Bóg zaprosił czterdziestoosobową grupę: studentów, osoby starsze, Siedlczan i Łosiczan, aby zapewnić nas o swojej bezgranicznej miłości.
W tym błogosławionym czasie uczestniczyliśmy w Eucharystii ( w sobotę i niedzielę), wysłuchaliśmy siedmiu konferencji i około pięciu godzin adorowaliśmy Najświętszy Sakrament. Doświadczyliśmy miłości Boga Ojca, który przekonał nas, że kocha nas bezgraniczną miłością, gdyż jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi i możemy nazywać Go Tatusiem. Autentycznie poczuliśmy się dziećmi w Jego miłujących ramionach, mimo naszej grzeszności.
Grzech, spowodowany nieposłuszeństwem pierwszych rodziców skaził całą naturę i wszystko stworzenie. Oddalił nas od Boga. Jesteśmy grzesznikami. Kochający Tata poświęcił swego Syna, Jezusa Chrystusa i zesłał Go na ziemię, aby wziął na siebie nasze grzechy, pozwolił przybić się do krzyża, aby razem z Jego śmiercią umarł i nasz grzech. Szatan został pokonany, a my zostaliśmy uwolnieni od win. Mamy przygotowane miejsce w niebie, gdzie oczekuje nas Ojciec. Jesteśmy zbawieni. Trzeba tylko uwierzyć w to, nawrócić się, stać się nowym człowiekiem. Mamy zaufać, gdyż tyle otrzymamy, na ile otworzymy nasze serca i oddamy je Jezusowi. Bardzo tego zapragnęliśmy i oddaliśmy Mu życie i uznaliśmy Go za swego Pana i Zbawiciela. Prosiliśmy, aby kierował nami po swojemu, gdyż On wie, co dla nas najlepsze. To Duch Święty, zesłany przez Jezusa zmienia nasze serce w Jego serce i czyni zdolnymi do miłości, służby i życia wiarą. Żyjąc Duchem Chrystusa, mamy te same pragnienia, co Jezus.
Przed Najświętszym Sakramentem prosiliśmy o wylanie Ducha Św., abyśmy na nowo zostali napełnieni i umieli korzystać z Jego darów. Ksiądz Tomasz prowadził bardzo głębokie modlitwy o uwolnienie od wszelkiego rodzaju zniewoleń i uleczenie naszych zranień. Radość i miłość, która zapanowała w naszych sercach była niesamowita. Poczuliśmy się autentyczną wspólnotą, opadły wszelkie mury i bariery, czuliśmy się małymi dziećmi (niezależnie od przeżytych lat), w ramionach kochającego Taty. Daliśmy temu wyraz podczas dzielenia się swoimi przeżyciami przed zakończeniem kursu. Każdy został dotknięty Bożą miłością i otrzymał to, co było jego pragnieniem zgodnie z wolą Bożą.
Pożegnanie było bardzo serdeczne i wylewne, uściskom nie było końca. Ci, których Pan przyprowadził do naszej wspólnoty zapragnęli w niej pozostać, aby wspólnie uświęcać się i kroczyć za Panem. Bogu niech będą dzięki za wielkie dzieło, które dokonało się podczas tych trzydniowych rekolekcji! Niech Bóg będzie uwielbiony, wywyższony i błogosławiony! Chwała Ci Panie i cześć!