MODLITWA TCHNIENIA

(Spotkanie modlitewno-formacyjne, 18.09.2014)

Znów nasze czwartkowe spotkanie było naznaczone radością. Takich spotkań przeżyliśmy bardzo wiele. Jednak każde jest w swoim rodzaju niepowtarzalne.

Tym razem radość sprawiła nam siostra Emilka. W naszej wspólnocie odkryła powołanie i niedawno wstąpiła do zakonu betlejemitek. Jest to zakon pustelniczy, najsurowszy w Polsce, w którym cały tydzień obowiązuje milczenie; dwa razy w tygodniu post o chlebie i wodzie; nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu w dzień i w nocy. Jednym słowem, żyje się modlitwą, co niejednemu może wydawać się po ludzku trudne do wytrzymania. Tymczasem postawa Emilki, a dokładnie radość i pokój emanujące od niej zdecydowanie temu przeczą. Jak sama mówi, jest ona bardzo szczęśliwa, czym zresztą podzieliła się z nami. My z kolei zrozumieliśmy, że to doświadczenie może stać się również naszym udziałem bez wstępowania do zakonu.

Mówiąc świadectwo Emilia odkryła przed nami swoje serce, przedstawiając drogę jej duchowego wzrostu. Dopóki skupiała się na sobie i oczekiwała miłości od innych, nie dokonywała się w niej żadna przemiana. Jednak Pan dopuścił w jej życiu cierpienia duchowe, aby nastąpiło przejście paschalne: od siebie do Chrystusa. Pomocną okazała się modlitwa przejścia z poziomu umysłu na poziom serca. Jest to modlitwa tchnienia. Warto bliżej zapoznać się, na czym ona polega i jaka zmiana dokonuje się w duszy, gdy tę modlitwę praktykujemy regularnie. Bogu niech będą dzięki, że przyprowadził Emilkę na nasze spotkanie i przez nią bardzo mocno przemówił do naszych serc. Chwała Ci Panie!

Po pokarmie duchowym, czyli konferencji wygłoszonej przez Emilkę, raczyliśmy się wspaniałym tortem, przygotowanym przez naszych nowożeńców: Kasię i Rafała. To było pyszne! Dziękujemy! Niech Wam Bóg błogosławi i darzy licznym potomstwem!