DOŚWIADCZENIE BOŻEJ OBECNOŚCI

(Spotkanie modlitewno-formacyjne, 16.07.2015)

To był błogosławiony czas dla naszej Wspólnoty. Zdecydowana większość została posłana z misją do Okuninki, aby głosić Dobrą Nowinę plażowiczom nad Jeziorem Białym.

Pozostali mieli również bardzo ważne zadanie do spełnienia: modlitwa w intencji ewangelizatorów i tych, do których zostali posłani; codzienna Eucharystia, Adoracja Najświętszego Sakramentu, post, cierpienia duchowe i fizyczne ofiarowane w w/w intencji.

Podczas czwartkowego spotkania gorącą modlitwą otoczyliśmy naszych misjonarzy, w szczególny sposób pamiętając o Duchowym Opiekunie Ks. Tomaszu i dzieliliśmy się doświadczeniem obecności Bożej w naszym życiu.

Już rano, gdy się budzimy uświadamiamy sobie, że Bóg jest i z tą świadomością rozpoczynamy dzień podczas porannej gorliwej modlitwy. Jeżeli w ciągu dnia świadomość ta będzie znikać pośród wielu obowiązków, Duch Święty pomoże nam wrócić do tego, co było rano, jeśli Go poprosimy.

Nieustanna pamięć o Bogu wymaga ogromnej pracy. W ciągu dnia można powtarzać akty strzeliste, np.: Jezu, ufam Tobie: Jezusie Synu Dawida, ulituj się nade mną! Kocham Cię, Jezu itp. Wypowiadamy słowa i uświadamiamy sobie, że Jezus jest przy nas. Takie odczuwanie obecności Boga staje się nawykiem i staje się doświadczeniem ciągłym. Wiele jest dróg, prowadzących do doświadczenia obecności Boga. Jednak każda prowadzi przez człowieka. Jeżeli będziemy głębiej traktować spotkanie z drugim człowiekiem, wtedy dostrzeżemy Boga w osobie, z którą obcujemy.

Doświadczenie obecności Boga to nic innego jak przeżycia mistyczne. Początkiem życia mistycznego jest chrzest, który daje głębsze przeżywanie wiary i wtajemniczenie w życie Kościoła. Mistyka jest tajemnicą obecności Boga dla człowieka i tajemnicą obecności człowieka dla człowieka. O tym pisze św. Jan w swoim Liście (1J4-20): „Jeżeli ktoś mówi miłuję Boga, a brata swego nienawidzi, ten jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi”.

Czy możemy odnajdywać Boga w codziennej pracy? Tak! Pracując, możemy sercem być przy Panu Bogu. Codzienne, nieraz trudne zajęcia, można podnieść na wyższy poziom poprzez intencje, ofiarując Bogu swój trud. Każdy, kto tylko chce, może znaleźć drogę do uświęcenia swoich uczynków. Prosząc Ducha Świętego, na pewno zostanie wysłuchany i wtedy doświadczy, że pracując sercem jest przy Nim.

Jest wiele przeszkód w mistycznym przeżywaniu życia. Na pewno pycha i brak doktryny. Trzeba prawidłowo myśleć o Bogu, gdyż kierując się wrażeniami, możemy myśleć błędnie. W tym pomaga Katechizm. Kolejna przeszkoda to zniechęcenie, np.: przyjmując Komunię św. odczuwam podniosły nastrój, a gdy zabraknie takiego przeżycia pojawia się zniechęcenie.

Na zakończenie spotkania mieliśmy jeszcze czas wysłuchać świadectw sióstr i braci. Były one bardzo wzruszające, dlatego po raz kolejny przekonaliśmy się, że czas spędzony we wspólnocie zawsze jest owocny i przyczynia się do głębszej integracji. Niech Bóg będzie uwielbiony!