RELACJA ZE STYCZNIOWYCH REKOLEKCJI A.G.E. 
(Nowe Opole, 13-15 stycznia 2012) 

Zaproszeni przez naszego Mistrza i Pana-Jezusa Chrystusa, uczestniczyliśmy (ponad trzydziestoosobową grupą) w rekolekcjach, które odbyły się w Opolu Nowym k/Siedlec w weekend 13-15 stycznia. Był to błogosławiony czas, podczas którego skrupulatnie przygotowywaliśmy się do podejmowania zadań wynikających z przynależności do Akademickiej Grupy Ewangelizacyjnej. 

Uczestnictwo w Eucharystii (sobota i niedziela), kilkugodzinna adoracja Najświętszego Sakramentu, wysłuchanie cyklu konferencji, zajęcia integracyjne, rozmowy przy kawie i herbacie to stałe punkty naszych formacyjnych rekolekcji, które odbywają się, dzięki Bożej łasce co dwa miesiące. 

RADYKALIZM EWANGELICZNY był przedmiotem naszych zajęć i rozważań rekolekcyjnych. Konferencje wygłoszone przez naszego Opiekuna Duchowego, Ks. Tomasza, były dogłębną analizą Ewangelii wg św. Marka i pozwoliły nam dostrzec naszą drogę za Panem. Na początku drogi Jezus objawia się uczniom, sprawia, że czują głód żarliwej miłości, powołuje ich, a oni natychmiast idą za Nim, zostawiając to, z czego żyją; tych, z którymi żyją; to, dla czego żyją. Jezus przemawiał do tłumów w przypowieściach, ale wybranym Dwunastu objawiał tajemnice zbawienia i dał się poznać jako Bóg i Mesjasz, który przyszedł, aby przez swoją mękę i śmierć zbawić świat. 

Pan powołuje nas, bo ma plan. Decyzja, którą podejmujemy jest trudna, wymaga naszej deklaracji, że On jest najważniejszy i wyrzeczenia się tego, co kochamy. Uczeń Jezusa towarzyszy Mu, kocha Go, żyje z Nim, daje świadectwo przemiany swojego życia i dzięki temu rodzi się w nim umiejętność głoszenia słowa. Jezus wychowuje nas do słuchania słowa. By zrozumieć słowo i przekazać innym trzeba najpierw przyjąć wezwanie do nawrócenia. Jeśli podejmiemy decyzję o nawróceniu, On przejmie sterowanie naszym życiem, będzie mówił do nas, a my będziemy słuchać Go otwartym sercem. Jeśli usłyszane słowo jest dla nas niezrozumiałe, należy je cierpliwie zgłębiać, drążyć. My nie mamy władzy nad Słowem, to ono ma czytać nas, naszą historię życia. 

Św. Marek w swojej Ewangelii nie idealizuje uczniów, pokazuje jak Jezus zarzuca im brak wiary. Karci Piotra za to, że nie godzi się na zapowiedzianą przez Jezusa Jego mękę i śmierć. Takim zachowaniem Piotr, który otrzymał szczególną łaskę, przeszkadzał w realizacji Bożych planów. Z nami też może się tak zdarzyć: gdy dostajemy szczególną łaskę, możemy popaść w grzech, zaczynając rządzić z przekonaniem, że robimy to w imię Boga. 

Ewangelista pokazuje serię testów, przygotowujących przyszłe wydarzenia. Jezus stawia przed uczniami warunek: iść za Nim i nieść krzyż, a mówi o tym wprost do nich i już nie w przypowieściach. Trzykrotnie zapowiada swoją mękę, pokazując ogrom cierpienia, który będzie i ich udziałem. Te słowa były trudne, rujnowały obraz Jezusa zwycięskiego. Pójście za Jezusem to zaparcie się siebie i zostawienie swoich planów, a to oznacza zgodę na przyjęcie bólu, cierpienia, każdej niesprawiedliwości, jaka nas spotyka, to wspinanie się za Jezusem na górę (jak Apostołowie), aby dać się stracić. Trudne było to i dla uczniów, którzy na początku drogi odchodzili do Jezusa, a w obliczu zbliżających się bolesnych wydarzeń zaczęli odchodzić od Niego. To się dzieje i w naszym życiu: są odejścia i powroty. Nauczmy się mówić: „Nie to co ja, ale to co Ty chcesz , niech się stanie”. 

W najtrudniejszych chwilach Jezus zostaje sam ze swoją męką: Piotr trzykrotnie zapiera się Go; uczniowie w Ogrójcu zasypiają, mimo trzykrotnej prośby, by czuwali. A potem już tylko konanie na krzyżu, śmierć, grób i kamień. Po Zmartwychwstaniu wszystko staje się inne; to samo miejsce, ten sam grób, te same kobiety przy grobie, ten sam kamień, a jednak nie to samo! Na starym Bóg buduje nowe, piękne. Tak dzieje się i w naszym życiu, gdy pozwolimy Mu działać. To co dla nas jest niemożliwe do przezwyciężenia, Jezus pokonuje swoją mocą. On stoi przy nas ze swoim miłosierdziem, jak przy Piotrze, który otrzymuje nową misję. Misja przerasta człowieka, ale Duch Święty wspiera. Apostołowie przed Wniebowstąpieniem otrzymują ostatni rozkaz, aby szli na cały świat i głosili Ewangelię. Ten charyzmatyczny opis nie zamyka Ewangelii, a otwiera również i dla nas. Jezus zna nasze słabości, a jednak nas wybiera. Zasiada z nami w takim stanie naszego ducha, w jakim jesteśmy. Jeśli jesteśmy słabi to dobrze, bo nie przywłaszczymy sobie łaski i nie będziemy dbać o swoje dobre imię, a Jego. Bogu niech będą dzięki! 

Za wszystkie łaski, którymi tak hojnie nas obdarzyłeś nasz Nauczycielu, Mistrzu i Panie, dziękujemy Ci! Pragniemy służyć Ci i Twoją wolę wypełnić! Bądź pochwalony! Bądź uwielbiony! Bądź wywyższony!