Rozważanie 17 listopada
„Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim…”
Ile razy także my, myśląc według naszych ustalonych kategorii i oczekiwań, nie chcemy przyjąć Jezusa do naszego życia. Dochodzi wtedy do oblężenia i zniszczenia naszej „wewnętrznej Jerozolimy” nie jako kara ze strony Boga, ale jako konsekwencja błędnych naszych decyzji i wyborów wcześniej podjętych. Warto dzisiaj zastanowić się nad tym, czy naszym zachowaniem i codziennym życiem nie powodujemy u Jezusa reakcji podobnej do tej, jaką swego czasu okazał patrząc na Jerozolimę…