NEWS, KTÓRY ODMIENIŁ ŻYCIE MILIONÓW LUDZI
1. Mam dla Ciebie Dobrą Nowinę.
Grób jest pusty! Człowiek, który został zabity przez żołnierzy najlepszej armii starożytnego świata i był na pewno martwy przez trzy dni, Ten Człowiek żyje i ma się bardzo dobrze! A jeśli Jezus z Nazaretu jest silniejszy niż śmierć, to jest On Panem życia i śmierci!
Zatem mam podstawę wierzyć słowom Chrystusa, który obiecał mi, że z Nim również powstanę z martwych. Mam szansę na wieczne życie. W śmiertelnym ciele moja dusza jest rzeczywiście nieśmiertelna. Nikt nie może odebrać życia mojej duszy chyba, że sam dobrowolnie oddam ja na służbę grzechowi.
Kto z nas nie odczuwa siły grawitacji grzechu? Grzech ściąga nas w dół, chociaż dusza wyrywa się ku górze, ku Bogu. Już święty Paweł mówił, że chce czynić dobro, ale narzuca mu się zło. Oto jak potworna jest siła grawitacji grzechu.
Na szczęście dzięki Jezusowi, który zdeptał szatana – ojca grzechu, mogą być wolny i stać się nowym człowiekiem. Oto jest istota mojej chrześcijańskiej nadziei. Bo czym jest tak naprawdę chrześcijaństwo?
2. Czym jest chrześcijaństwo?
-
To nie jest jedynie system moralny. Przykazania Boże są ważne, ale chrześcijaństwo to coś więcej.
-
Chrześcijaństwo to nie jest tylko stara i piękna tradycja. Owszem, obchody Świąt chrześcijańskich są bardzo ładne, ale chrześcijaństwo to coś więcej.
-
Chrześcijaństwo nie jest jedynie filozofią życia. Owszem, dobrze jeśli na przykład mamy zasadę nie czynić innym tego, co nam nie jest miłe, ale chrześcijaństwo to coś więcej.
-
Chrześcijaństwo to nie historia, ale to rzeczywistość.
Jezus jest tu i teraz. On żyje i ma dla Ciebie wyjątkowa propozycję.
3. Chcesz stać się nowym człowiekiem?
Zapytasz, jak mogę stać się nowym człowiekiem? Co mam zrobić?
-
Po pierwsze, uznaj że podlegasz prawu grawitacji grzechu. Wyznaj przed Jezusem, że jesteś grzesznikiem, bo to jest Twój największy problem życiowy. Rozumiesz? Twoim największym problemem w życiu nie jest lęk przed nowotworem, widmo utraty pracy, niespłacony kredyt czy uchronienie dzieci przed złym wpływem świata. Owszem, to są ważne sprawy, ale nawet jeśli wszystko co wymieniłem układałoby się po Twej myśli, to i tak nie będziesz nigdy zadowolony z życia, jeśli pozwolisz, aby grzech panował nad Tobą. Wydaj zdecydowaną walkę grzechowi, który jest w Tobie, a życie zacznie Cię cieszyć.
-
Po drugie, aby stać się nowym człowiekiem musisz odczuć ból z powodu tego, że Syn Boży cierpiał za Ciebie. Stwórca, który Cię stworzył, cierpiał z Twego powodu, zamiast odbierać ode Ciebie nieustanne dziękczynienie. To wielka niesprawiedliwość. Tak się składa, że Ty i ja jesteśmy autorami tej niesprawiedliwości.
-
Po trzecie, jeśli chcesz stać się nowym człowiekiem podejmij decyzję zerwania z grzechem. O co tu chodzi? Dam przykład. Pewien człowiek był uzależniony od hazardu i wszystkie weekendy spędzał w kasynie. Gdy sobie uświadomił, że jest niewolnikiem własnego nałogu powiedział sobie: „Muszę skończyć z tym problemem. Od jutra przestanę chodzić do kasyna. Dzisiejszy wieczór będzie ostatni”. Sadzę, że lepiej byłoby, gdyby ten człowiek powiedział: „Będę grał zawsze, ale nie tego wieczora.” Trzeba zrywać z grzechem, aby stać się nowym człowiekiem. Jak? Od zaraz!
-
Po czwarte, aby stać się nowym człowiekiem będzie dobrze, jeśli zniszczysz korzeń grzechu. O co tu chodzi? Tu chodzi o likwidację okazji do grzechu. Chodzi o zniszczenie źródła pola magnetycznego, które Ciebie przyciąga ku złu. Jesteśmy różni i mamy różną wrażliwość i diabeł o tym wie. Jeden nie umie powstrzymać się od nadmiernego jedzenia, drugi łatwo zazdrości, a jeszcze inny ma często nieczyste myśli. Dlatego znając siebie powinieneś zlikwidować, albo oddalić się od tego, co stanowi największe zagrożenie dla Twojej duszy.
Jeszcze raz powtórzę. Aby stać się nowym człowiekiem powinieneś uznać, że jesteś grzesznikiem, odczuć ból z faktu, że przez Ciebie Syn Boży cierpiał na krzyżu. Następnie, powinieneś natychmiast zerwać z grzechem i oddzielić się od źródła grzechu tzn. zlikwidować okazję do grzeszenia.
Bracie i Siostro
4. Dziś wrogowie Kościoła nie zaprzeczają istnieniu Jezusa.
Dziś usiłuje się oddzielić Ewangelię od życia. Nieprzyjaciołom Jezusa zależy na tym, abyś nie wiązał twej wiary (chodzenia do Kościoła, modlitw, postów) z codziennością.
Kiedyś w Paryżu musiałem wysiąść z metra na stacji Place Pigalle, aby dojść do bazyliki Sacré Cœur. W pewnym momencie zaczepiła mnie prostytutka, zapraszając do jednego z pobliskich przybytków uciech cielesnych. Odpowiedziałem, że nie interesuje mnie to, bo jestem chrześcijaninem. Wiesz jak ona zareagowała na moje słowa? „Jesteś chrześcijaninem?! Ok, ale to wcale nie przeszkadza, abyś się zabawił”.
Niestety, ona powiedziała coś, co wyznaje wielu moich ochrzczonych braci i sióstr. Jak wielu jest chrześcijan, dla których fakt, że są ochrzczeni wcale nie przeszkadza, aby zabawić się w grzech!?
5. W tych dniach masz szansę stać się nowym czlowiekiem.
To naprawdę cudowna nowina!
W świecie, gdzie panuje terroryzm, przemoc, lęk, śmierć i brak nadziei, my chrześcijanie mamy gwarancję, że nic nie może nas odłączyć od miłości Chrystusa. Co więcej, jesteśmy winni światu tę informację. Chrystus chce, abyśmy innym powiedzieli, że jest woda na pustyni.
My chrześcijanie cieszymy się wielkanocnym zwycięstwem Chrystusa, bo nie jesteśmy sami: Pan Jezus jest z nami i On posyła nas w świat pozbawiony nadziei na trwały pokój.
Żadna agencja ubezpieczeniowa, żaden bank, żadne papiery wartościowe czy lokata w nieruchomości nie jest w stanie zapewnić nam trwałego poczucia bezpieczeństwa. Tylko Jezus może dać nam pokój, którego świat dać nie może.
Niczego nie musisz się już obawiać, jeśli uchwycisz się nadziei płynącej z pustego grobu. Skoro Pan pokonał śmierć, to najtrudniejsza sytuacja, jak Cię kiedykolwiek jeszcze spotka, dzięki mocy Chrystusa zostanie przeminiona na Twoją korzyść. Wierzysz w to?
Ojciec św. Benedykt XVI w encyklice „Spe salvi” napisal przecież: „Elementem wyróżniającym chrześcijan jest fakt, że oni mają przyszłość: nie wiedzą dokładnie, co ich czeka, ale ogólnie wiedzą, że ich życie nie kończy się pustką. Tylko wtedy, gdy przyszłość jest pewna jako rzeczywistość pozytywna, można żyć w teraźniejszości.”
Zatem, kto wierzy, że Chrystus jest Panem życia i śmierci, ten wie, że najlepsze jest ciągle przed nim, bo z Chrystusem może być tylko lepiej.
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ I ŻYJE DZIŚ ! ALLELUJA !
Ks.Tomasz