Sobota 07 Październik
<< Przywilej uczniów i ich radość>.
Czy to nie jest , wspaniałe , że każdy dzień został nam dany po to , abyśmy się cieszyli sobą nawzajem . Warto zatem w miłości dzielić się własnym życiem z innymi . Od nas zależy nastawienie do tego co dzieje się wokół nas . Wiemy , że życie często płata nam figle ale też od nas zależy jak na nie reagujemy . Nasza nerwowość nie służy nikomu , szczególnie nam samym , gdyż często obraca się wszystko przeciw nam tak fizycznie jak duchowo. Mamy prorokować ,czyli być świadkami działającego w nas Boga . Aby tak się stało Bóg musi być w nas. Jest to pracochłonne , ale możliwe. Warunkiem tej współpracy są nasze chęci . Każda życzliwość potęguje w nas dobro Tylko uczciwość i otwartość daje perspektywę , że nasze dobre chęci nie zostaną zmarnowane. Uczniowie byli zaskoczeni, ale i szczęśliwi że mogą wyrzucać złe duchy w Imię Jezusa. Ale nie to było najważniejsze ,powinni się cieszyć że ich imiona zapisane są w niebie. To powinno nas skłaniać do refleksji, nad tym co dla naszej wiary jest ważniejsze, co ją bardziej pogłębia , czy cuda czy proste gesty miłości.