Sobota 11 lipca
„I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”
Jezus mówi, że ma moc pomnażania wszystkiego. I to teraz – tu na ziemi. Tak jak kiedyś rozmnożył ryby i chleb, tak teraz może pomnożyć wszystko to, co Mu ofiarujesz. Ile razy zdarza się, że zawierzając coś Jemu, otrzymujemy więcej niż byśmy się spodziewali? Bądź też w najpiękniejszej, najwspanialszej formie, której nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić? A jednocześnie ile razy nasza własna pycha, urażona duma, egoizm, nie pozwalają nam na zawierzenie wszystkich spraw Panu? Bo nie będzie tak jak ja chcę… Bo nie będę mógł powiedzieć, że to moja zasługa… Bo się boję, że coś o czym marzę nie jest zgodne z wolą Bożą i nigdy się nie wydarzy… Które z tych zdań pasuje do Ciebie? Panie, Ty wiesz lepiej ode mnie, co sprawia mi radość i daje mi szczęście. Pragnę dziś Tobie zawierzyć te wszystkie kwestie, które bałem się Tobie oddać. Dziękuję, że otrzymuję po stokroć więcej nić Tobie oddaję. Dziękuję za życie wieczne w szczęściu z Tobą, które dla mnie przygotowujesz.