„To Ja jestem, nie bójcie się!” 

Podobnie jak na jeziorze jest i w życiu wewnętrznym. Jest spokojnie, przyjemnie, aż tu nagle pojawiają się ciemności, jakieś przeciwności, wszystko w środku się przewraca. Zaczynamy tracić orientacje. Musimy uczyć się chodzić po ciemku. Bowiem Jezus przychodzi w najmniej spodziewanym momencie i z nieoczekiwanego kierunku. Uważaj…