Sobota 19 stycznia

„Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.

Ja i Ty jesteśmy powołani do tego, by słuchać głosu Boga. Jesteśmy Jego dziećmi, to właśnie do nas kieruje swoje słowa, każdego dnia, przed nami stawia nowe zadania, trudne wyzwania, czasami wymagające dużej pracy nad sobą i przełamania swoich barier. W domu w budowaniu relacji z dorastającym dzieckiem, w pracy z trudnymi współpracownikami, we wspólnocie. Często naszą odpowiedzią na Boże wezwania jest odmowa bez przemyślenia, tłumaczenie, że ja się nie nadaję, że są ludzie, którzy znają się na tym lepiej, a u mnie jest jak jest i mi moja przeciętność wystarcza. Czasem serce się wyrywa do czegoś większego, ale szybko da się je zagłuszyć, wybierając wygodę trwania w miejscu, nie podejmowania nowych zadań. Może właśnie to wezwanie nas przez Boga do czegoś nowego i Jego wymagania byśmy wyszli poza swoje granice jest dla nas drogą do wyjścia z naszej grzeszności, przejściem przez pewien próg, który sprawia, że tkwimy w bylejakości. Może właśnie to jest dla nas zaproszeniem do wejścia w bliską relację z Jezusem, która dzień po dniu przemienia nasze życie na lepsze, pełniejsze. Grzesznicy, celnicy, z jakimi Jezus zasiadał do stołu, do momentu spotkania Go wiedli życie pełne marności i grzeszności do tego stopnia, że opinia publiczna na ich temat była mało przyjazna. Jednak podążając za głosem Jezusa stali się nowymi ludźmi. Tymi, którzy z nizin ludzkiej słabości zostali wybrani na towarzyszy Boga. Panie, daj nam dzisiaj poczuć, że każdy z nas jest umiłowanym dzieckiem Boga, że każdy z nas jest dla Ciebie ważny, wyjątkowy i niepowtarzalny w Twoich oczach. W sercu każdego człowieka, bądź uwielbiony Panie!