„Tyle lat ci służę…”
Może czasem mam żal do Pana Boga, że cały czas staram się wypełniać przykazania, a mam pod górkę. Może ogarnia mnie zazdrość, że inni robią co chcą i żyje im się lepiej, a mi Pan Bóg nie daje tego o co proszę. Może nie cieszę się z czyjegoś nawrócenia, tylko go oceniam. Trzeba sobie uświadomić, iż moim największym darem jest to, że mogę przebywać z Ojcem i każdego dnia trzeba za to dziękować. Jeśli o tym zapomnę to będę jak ten starszy syna, pełen żalu i zazdrości. I choć będę w domu Ojca to będę czuł się jak niewolnik. Ale jeśli czuję się Jego synem, to w drugim człowieku będę widział brata.