Sobota 20 czerwca

„Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy”

 

Jezus w swojej nauce podkreśla, jak bardzo istotne jest zaufanie Panu zawsze i we wszystkim. On się o wszystko zatroszczy, a nasze zamartwianie się w niczym nam nie pomoże. Nie oznacza to jednak, że teraz możemy lekceważyć swoje obowiązki i nie wkładać żadnego trudu, by zatroszczyć się o swoją przyszłość. Nauka ta dotyczy raczej spaw, w których niewiele możemy zdziałać, a które niepotrzebnie zaprzątają nam głowę. Czy nie troszczysz się czasem zbytnio o swoje dzieci, myśląc o tym, gdzie kiedyś będą mieszkać? gdzie pracować? jaką szkołę ukończą? Albo „z góry” martwisz się, że stracisz pracę? To nie realizm przewidywania rzeczy, które mogą się wydarzyć, ale pesymizm! A nasza wiara ma opierać się na optymizmie! Jesteśmy umiłowanymi dziećmi Boga. Nasz Ojciec jest Najpotężniejszy w całym Wszechświecie? Cóż złego może nam się przydarzyć, gdy mamy takiego Opiekuna? Panie, dziękuję Ci, że Ty zawsze się o mnie troszczysz i masz w swej opiece wszystkie moje sprawy. Spraw, Panie, bym nie troszczył się zbytnio o jutro, lecz łączył swoją ciężką pracę i trud dnia codziennego z całkowitym powierzeniem się Twojej Opatrzności.