Sobota 21 września

„Gdy Jezus wychodził z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim.”

Jezus nie czekał na Mateusza aż on będzie gotowy, bez zarzutu i sprawiedliwy. Jezus powołuje człowieka do wyjątkowej relacji, gdy on pogrąża się w beznadziei własnych pomysłów na udane życie, gdy grzech ubezwłasnowolnia człowieka. To są momenty łaski, które wyrażają się na tyle sposobów, ilu jest ludzi na świecie. Dla Mateusza wystarczyło ujmujące i kochające spojrzenie Jezusa i Jego słowo. Do czego na pewno powołuje mnie dziś Jezus? By pójść za Nim. Gdzie mamy iść? Tam, gdzie On zaprowadzi. Ważne jest to, byśmy wyszli z komory własnej perspektywy życia i szczęścia. Bądźmy pewni, że On nas nie zawiedzie. Święty Mateusz jest dla nas dziś tego przykładem. Duchu Święty, uzdolnij nas do całościowego zdania się na plan zbawienia, jaki Bóg przygotował swoim dzieciom!