Sobota 22 lipca

„Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to? „


Czy w to wierzymy? Że nawet w niepowodzeniach, w emocjonalnej pustyni, w poczuciu bezsilności, w totalnej rozsypce jest z nami Jezus i nas z tego wyprowadzi? Choćbyśmy znaleźli się w beznadziejnej po ludzku sytuacji, to jeśli wierzymy w Jezusa, nic nam nie grozi. Wyprowadzi nas z tego, nie pozwoli nam stracić nadziei i umrzeć w tym bagnie problemów, poczucia samotności, lęku o jutro. Choćby dziś było czarne jak smoła, jeśli damy się prowadzić Jezusowi, On pokaże nam świetlane jutro. Ma dla nas życie wieczne. Czy do niego dążymy…? Czy to na tym zależy nam najbardziej w życiu codziennym? Jezu, ukazuj nam marność teraźniejszości, otwieraj nasze oczy i serca na to, co najważniejsze, ucz iść za Tobą i ku Tobie. Panie, prowadź.