NIEURODZAJNE DRZEWO FIGOWE
2. Boże oczekiwania względem nas.
Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć… Tak Jezus wstawia się u Boga Ojca za nami, którzy „jesteśmy jako drzewo figowe zasadzone w winnicy Pana.
„Ogrodnik się wstawia. Wstawia się w chwili, kiedy już siekiera ma uderzyć i uciąć bezpłodne korzenie; wstawia się jak Mojżesz wobec Boga… On, który występuje jako pośrednik, jest pełen miłosierdzia: Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw…- tłumaczy św. Augustyn. Ileż razy powtórzyła się ta sama scena! Panie, daj mu jeszcze jedną szansę! „Wiedząc, że tak bardzo Mnie kochasz, mój Boże, jakże mogłem jeszcze nie oszaleć?
Każdy człowiek ma szczególne powołanie i każdy, kto nie odpowie na ten zamiar Boży marnuje siebie. Pan oczekuje wzajemności wobec tylu zabiegów, wobec tylu udzielonych łask, chociaż nigdy nie możemy dać Mu tyle, ile otrzymujemy. „Człowiek nigdy nie może kochać Boga tak, jak On powinien być kochany; jednak z pomocą łaski możemy przynosić Bogu wiele owoców naszej miłości w postaci uczynków miłosierdzia, apostolstwa, dobrze wykonanej pracy… Co wieczór w rachunku sumienia powinniśmy znaleźć w sobie te drobne owoce, by je przedstawić Bogu. A kiedy będziemy odchodzić z tego świata, powinniśmy zostawić go nieco piękniejszym, trochę lepszym: spokojniejszą rodzinę, pracę, która przyczyniła się do postępu społeczeństwa, przyjaciół, których umocniła nasza przyjaźń…
Zastanówmy się w naszej modlitwie: czy gdybyśmy teraz mieli stanąć przed Bogiem, nasze ręce byłyby pełne owoców? A jakie było nasze zachowanie wczoraj? A w ostatnim tygodniu? Czy nasze życie jest wypełnione dobrymi uczynkami z miłości do Pana, czy też przeciwnie: zatwardziałość serca lub egoizm przeszkadzają działaniu Bożej łaski? To wszystko, czego nie czynimy ze względu na Boga, zmarnieje. Poczyńmy dzisiaj mocne postanowienia. „Bóg użycza nam może jeszcze roku, abyśmy mogli Mu służyć. Nie myśl jednak o pięciu latach ani nawet o dwóch. Skup uwagę tylko na tym jednym, który jest przed nami.