MARYJA WSPÓŁODKUPICIELKĄ Z CHRYSTUSEM

2. Współodkupicieka z Chrystusem.


Konając na Krzyżu, Jezus powierza swoje Ciało Mistyczne – Kościół – w osobie św. Jana, Najświętszej Maryi Pannie. Wiedział, że nieustannie będziemy potrzebować pomocy Matki, która by nas strzegła, prowadziła i wstawiała się za nami. Od tej chwili „Ona strzeże i będzie strzegła z taką samą wiernością i siłą, z jaką strzegła Pierworodnego: od progu Betlejem, poprzez Kalwarię, aż do Wieczernika Zielonych Świątek, gdzie miały miejsce narodziny Kościoła (…). W sposób bardzo szczególny jest Ona zjednoczona z Kościołem, ponieważ Kościół jest zawsze jak Jej Chrystus: najpierw Dziecięciem, a potem Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym. „A oto Sobór, myśląc nad niedolami rodu ludzkiego w XX wieku, dochodzi do wniosku, że trzeba ukazać w Kościele obok Chrystusa Matkę, która jak ongiś stała na Kalwarii, tak i dziś stoi wytrwale w Kościele Bożym pod Krzyżem Chrystusa, krzyżowanego nieustannie przez mądry świat. Jej zadanie nie skończyło się w Kościele wtedy, gdy okrwawione ciało Jej Syna znoszono z Kalwarii do grobu. Jej zadanie trwa nadal, bo Chrystus jest ciągle krzyżowany, bo nadal umiera w duszach, bo jest wzgardzony. Trzeba więc stać wytrwale, jak ongiś pod Krzyżem Chrystusa, tak dziś pod krzyżem Kościoła. Trzeba czuwać i obecnością macierzyńskiej mocy, z Boga wziętej, budzić nadzieję na zmartwychwstanie i życie.

Najświętsza Maryja Panna nie ustaje w błaganiach, aby Bóg rozniecił w duszach chrześcijan ten sam żar, który płonął w Jej duszy, pragnienie współodkupowania, aby wszyscy ludzie stali się na powrót przyjaciółmi Boga. Wiara, nadzieja i żarliwa miłość Najświętszej Maryi Panny na szczycie Golgoty, które czynią Ją w sposób wybitny współodkupicielką z Chrystusem, są także zaproszeniem dla nas, byśmy wzrastali, byli mężni po ludzku i w sposób nadprzyrodzony w obliczu zewnętrznych trudności; byśmy bez zniechęcania się kładli nacisk na działalność apostolską, chociaż czasami wydawałoby się, iż nie przynosi ona owoców lub horyzonty są bardzo zaćmione przez siły zła. Walczmy – walcz również ty sam! – z tym przyzwyczajeniem, z tą monotonną wegetacją, z tym konformizmem, który równa się bezczynności. Patrz na Chrystusa na Krzyżu, patrz na Najświętszą Maryję Pannę obok Krzyża: Jej oczy widzą cafe okropieństwo zdrady, szyderstwa, wyzwisk… Lecz Chrystus i towarzysząca Jego zbawczemu działaniu Maryja pozostają mocni, wytrwali, pełni pokoju, pełni optymizmu w cierpieniu, wypełniając posłannictwo powierzone im przez Trójcę Świętą. Jest to wskazówka dla każdego z nas, która nam przypomina, że w godzinie cierpienia, zmęczenia i najstraszliwszych nawet przeciwności Chrystus – a przecież ty i ja mamy być drugim Chrystusem – nadal pełni swoją misję (…). Chcę ci poradzić, abyś zwracał swoje oczy na Najświętszą Maryję Pannę i prosił Ją za siebie i za wszystkich: Matko, obyśmy mieli absolutną ufność w odkupieńcze działanie Jezusa i obyśmy – tak jak Ty, Matko – chcieli być współodkupicielami… Czy może być w życiu ideał większy niż uczestnictwo w Odkupieniu, współdziałanie w uświęcaniu świata, zdobywania dusz dla wieczności? Najświętsza Maryja Panna teraz współodkupuje wraz ze swym Synem na Kalwarii, ale czyniła to również wtedy, kiedy przyjmowała poselstwo Anioła, i w Betlejem, i w czasie wygnania w Egipcie, i przez lata zwyczajnego życia w Nazarecie… Możemy być współodkupicielami o każdej godzinie dnia, jeżeli wypełnimy ją modlitwą, jeżeli będziemy sumiennie pracować, jeżeli okażemy serdeczną miłość tym, z którymi spotkamy się w pracy, w rodzinie… jeżeli z pogodą ducha będziemy ofiarowywać Bogu przeciwności dnia codziennego.