Sobota 3 sierpnia
„Posławszy więc kata, kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczynie, a ona zaniosła ją swojej matce.”
Ciekawe, co czuła młoda dziewczyna niosąca w misie ludzką głowę? Okropne, prawda? Córka Herodiady, za namową matki, poprosiła o taki „prezent”. Sam Herod, można powiedzieć, że również „stracił głowę”, ponieważ lubił słuchać Jana Chrzciciela, ale nic poza tym, nie chciał wprowadzać w życie jego nauczania. Jan Chrzciciel swoją prostolinijnością zdenerwował tetrarchę, a jeszcze bardziej Herodiadę, co doprowadziło do jego śmierci. Bardzo często szczerość nie przysparza przyjaciół, kolegów, czy ogólnego uznania. Ludzie chcą słyszeć to, co im się podoba, a nie prawdę. Głosząc Jezusa nie możemy kierować się tym, co chce świat, ale tym co chce Nasz Pan.