Sobota 30 stycznia

 

„Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się! Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.”

 

Z pewnością mógł być to pierwszy nocny kurs – rejs apostołów po Jeziorze Galilejskim do krainy Dekapolu, gdzie później Jezus dokona wypędzenia Legionu – złych duchów z opętanego. Wicher i burza na jeziorze, a w dodatku w nocy jest biblijnym obrazem świata złych duchów, wszelkiego zła. Wobec ogromu wody, wichru i nawałnicy czym jest łódka z bojaźliwymi i słabymi apostołami? Może nie raz doświadczasz nawałnicy w swoim życiu; relacji, które Cię ranią; lęków, które zalewają obszar Twojego serca. Próba ratowania sytuacji po swojemu kończy się nie raz jeszcze większą frustracją i zniechęceniem. Popatrzmy, co zrobili apostołowie: zeszli na sam dół łodzi i obudzili Jezusa, jedyną nadzieję w krańcowej sytuacji. Kiedy Jezus wypowiada słowo – rozkaz, to siły natury są Jemu posłuszne. W różnych trudnych sytuacjach życiowych, w swoich grzechach i bolesnych zranieniach, możesz wołać do Jezusa, który pragnie, abyś do Niego się zwrócił z każdym problemem, jaki masz w łodzi swego życia. On jest obecny razem z Tobą w każdym dramacie, w każdej sytuacji, w której brakuje Ci wiary. On przychodzi z mocą, aby wybawić Cię z mocy zła, które bije w Ciebie. Z taką wiarą jaką masz w sobie nie tylko możesz prosić Pana o pomoc, ale przede wszystkim w takiej nocy i burzy możesz uwielbiać Jezusa w Twojej życiowej próbie. „Nie mów Bogu, że masz wielki problem. Powiedz problemowi, że masz wielkiego Boga.” Panie, wzmocnij mnie, moją wiarę, abym w każdym czasie i miejscu, błogosławił Ciebie i trwał w kojącej ciszy serca, którą wypełnia Twój pokój!