IDŹCIE NA CAŁY ŚWIAT…
2. Również my, podobnie jak Apostołowie, napotkamy trudności. Iść pod prąd. Reewangelizacja Europy i świata.
Świętość osobom.
Skoro tylko Apostołowie zaczęli odważnie i mężnie głosić prawdę o Chrystusie, zaczęły się również trudności, a później prześladowanie i męczeństwo. Wkrótce jednak wiara w Chrystusa wykroczy poza Palestynę, sięgając do Azji Mniejszej, Grecji, Italii, docierając do ludzi każdej kultury, pozycji społecznej i rasy.
Również i my musimy się liczyć z niezrozumieniem. Jest ono oczywistym znakiem Bożego upodobania i podążania za Panem, gdyż uczeń nie przewyższa nauczyciela. Powinniśmy przyjmować je z radością, ponieważ Bóg je dopuszcza. Niech będzie dla nas okazją udowodnienia naszej wiary, nadziei i miłości; to nam pomoże modlić się i umartwiać z przekonaniem, że modlitwa i ofiara zawsze wydają owoce13, gdyż wybrańcy Y zna nie będą się trudzić na próżno. Zawsze będziemy traktować innych dobrze, z wyrozumiałą Miłością, topiąc zło w obfitości dobra.
Nie powinno nas dziwić to, że często musimy iść pod prąd w świecie, który zdaje się coraz bardziej oddalać od Boga, który ma za cel dobrobyt materialny i ignoruje lub odsuwa na drugi plan wartości duchowe. Niektórzy chcieliby ten świat zorganizować tak, by całkowicie odwrócił się od swego Stwórcy. Dołącza się do tego zły przykład niektórych chrześcijan, kiedy „skutkiem zaniedbań w wychowaniu religijnym albo fałszywego przedstawiania nauki wiary, albo też braków w ich własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, powiedzieć o nich trzeba, że raczej przesłaniają, aniżeli pokazują prawdziwe oblicze Boga i religii.
Pole działalności Apostołowi pierwszych chrześcijan stanowiło glebę twardą, kamienistą, ciernistą, zachwaszczoną. A jednak zasiane ziarno wydało obfity owoc. Na niektórych glebach zaowocowało stokrotnie, na innych sześćdziesięciokrotnie czy trzydziestokrotnie. Wystarczy niewielki wysiłek, by zaistniał owoc, gdyż ziarno jest od Boga i to On powoduje w duszach wzrost życia Bożego. Nasza praca apostolska ma je przygotować: przede wszystkim przez modlitwę, umartwienie i uczynki miłosierdzia, które zawsze zjednują łaskawość Bożą; następnie przez przyjaźń, wyrozumiałość i siłę dobrego przykładu.
Pan czeka na naszą gotowość do rechrystianizacji świata w rodzinie, na uniwersytecie, w fabryce, w najróżnorodniej-szych stowarzyszeniach; Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu – mówi do nas Pan. „Istnieje więc dzisiaj wyraźne zapotrzebowanie na nową ewangelizację. Jest zapotrzebowanie na Ewangelię pielgrzymującą wraz z człowiekiem, pielgrzymującą wraz z młodym pokoleniem. Właśnie w naszych czasach Chrystus potrzebuje mężczyzn i kobiet, którzy potrafią stać pod krzyżem, mężnie, odważnie, z prostotą niestrudzonych pracowników, którzy nie ulegają względom ludzkim, kiedy należy czynić dobro, mężczyzn i kobiet radosnych, którzy za fundament swego życia mają modlitwę i serdeczną przyjaźń z Jezusem Chrystusem.
Pan liczy na nasze postanowienia poprawy i walki z wadami i z tym wszystkim, co oddziela nas od Niego; Pan liczy na nasze usilne apostolstwo wśród osób, z którymi częściej się spotykamy. Podczas naszej dzisiejszej modlitwy powinniśmy się zastanowić, czy zbliżamy do Boga ludzi z naszego otoczenia, podobnie jak czynili to pierwsi chrześcijanie. Czy przez nasze życie dobrze wpływamy na tych, z którymi łączy nas przyjaźń, praca, pokrewieństwo itd.