„Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził.”


Królestwo Jezusa jest obecne na tym świecie, ale nie pochodzi z tego świata. Królestwo Jezusa nie jest tak łatwo dostrzegalne, jak współczesne mocarstwa. Od procesu Jezusa przed Sanhedrynem toczy się nieustanne zmaganie – konflikt miedzy chrześcijanami a władcami tego świata. Uczniowie Chrystusa jawią się w świecie jako pochodnie ukazujące właściwy sposób życia, przenikniętego Bożym zamysłem. Są oni solą tej ziemi i światłem świata. Czy wobec wrogości, prześladowań, które Jezus zapowiedział, będę strzegł w sobie daru Ducha Świętego, który uzdalnia do mężnego wyznawania wiary wobec świata? Czy mam na tyle odwagi, by prosić o przejrzenie dla wrogów Kościoła, o ich przemianę, mimo doznawanych krzywd z ich strony? Po ludzku jest to niemożliwe, ale dzięki otrzymanemu przebaczeniu i łasce uświęcającej, mamy moc do modlitwy za świat, by poznał wreszcie Zbawiciela wszystkich narodów.