Sobota 6 września
„Syn Człowieczy jest Panem szabatu.”
Faryzeusze zagubili troszeczkę znaczenie szabatu. Ten dzień miał być upamiętnieniem wielkich dzieł Bożych, w którym człowiek miał znaleźć odpoczynek dla ciała – być wolnym od pracy, ale też dla ducha – znaleźć ukojenie i radość w Panu, po całym, nieraz ciężkim tygodniu. Miał być symbolem wolności człowieka, a człowiek sam obwarował ten dzień, mnóstwem przepisów, które przysłaniały jego sens i zniewalały. Ale nie tylko faryzeusze się w tym zagubili. Można powiedzieć, że my dzisiaj popadliśmy również w skrajność i nieraz nie widzimy tego, że Jezus jest Panem naszej niedzieli. Czy starasz się Go dostrzec w tym dniu, czy jest On w nim Panem tylko jednej godziny? Zdarza się że ten dzień nie różni się zbytnio od innych dni tygodnia. A Pan pragnie mieć z Tobą ciągle osobisty kontakt tego dnia, tak jak w każdy inny, ale w niedzielę, szczególnie chce mieć Cię blisko, chce byś mu poświęcił trochę więcej czasu i uwagi, byś był czułym na Jego delikatne nawoływanie i odpowiadał na nie. Panie, Ty jesteś dobrym Pasterzem, dbasz nawet o to bym miał chwilę odpoczynku i zadumy, w moim zabieganym życiu. Spraw proszę, bym nigdy nie zapomniał, że Ty jesteś Panem szabatu i bym potrafił przeżywać ten czas razem z Tobą.