Sobota 9 marca

 

”Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!”

 

Nie chodzi o wpędzanie się w poczucie winy, nie chodzi o to, że nie wolno zauważać swoich dobrych uczynków. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje to, że każdy grzeszy, nie ma człowieka bez winy. Jedne grzechy widać na pierwszy rzut oka, a drugie są zasłoniete autorytetem, tytułem… Jak jest ze mną? Czy umiem stanąć w pokorze, dojść do głębi serca? Pan nie chce moich osiągnięć zawodowych, czy naukowych, talentów, praktyk religijnych. On chce mnie. Nieporadnego, grzesznego, kogoś kto często się wzrusza, ma problemy, choroby… To nie znaczy, że te dobre rzeczy są niepotrzebne, ale Pan chce mojego wnętrza, żeby „moc w słabości się doskonaliła”. Bóg kocha grzeszników i za nich oddał Siebie. Uznaj swoje wady i grzechy, pozwól Bogu kochać ciebie całego.