OJCZE  NASZ,  KTÓRYŚ  JEST  W  NIEBIE

SPOTKANIE MODLITEWNE 15.07.2010
 

Czwartkowe spotkania stały się dla nas niezbędnym pokarmem i umocnieniem. Przychodzimy więc, aby wielbić Pana i oddać Mu chwałę. Zapraszamy Ducha św.:

Jak ożywczy deszcz Duchu św. przyjdź, dotknij naszych serc, rozpal ognia żar. Maryja towarzyszy nam, gdy przyzywamy Ducha św. Wielbimy całą Trójcę Przenajświętszą i dziękujemy za otrzymane łaski.

 

W atmosferę dzisiejszej konferencji wprowadza pieśń: Miriam, Tyś jest bramą do nieba. Moim niebem jest Twój Syn… Zdzisław krótko przypomina rozważania z poprzedniego tygodnia, podkreślając wagę słowa „nasz” w Modlitwie Pańskiej. Nasz tzn. mój Ojcze. Do tego upoważnił nas Bóg, gdy powiedział: Ja jestem Pan, Bóg twój. On, który stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę stał się naszym Ojcem, a więc wyrastamy z Bożego ojcostwa.

 

W trakcie konferencji prowadzący modli się w naszym imieniu: Maryjo, oddajemy się Tobie całkowicie. Oddajemy Ci całą naszą  grzeszność i wszystko, co jest w nas.  Zstąp na nas  Duchu św. Niech moc Krwi Chrystusa obmyje nas  i zbawi. Jezu, zakróluj w każdym z nas. Spraw Ojcze, abyśmy narodzili się na nowo, bo inaczej nie przyjdzie przebudzenie.

 

Prelegent kontynuuje konferencję. Wyrażenie „któryś jest w niebie” nie oznacza miejsca, lecz sposób istnienia; nie oznacza oddalenia Boga, ale Jego majestat. On jest bardzo blisko serca pokornego i skruszonego. Zostaliśmy powołani do życia w Królestwie Bożym tzn. w niebie. Doświadczamy obecności nieba na ziemi, obecności królestwa Bożego w nas. Powinniśmy zatem rozmawiać o niebie z tęsknotą. Dla nas śmierć nie jest katastrofą, lecz darem. Doświadczenie śmierci będzie momentem, w którym Pan zabierze nas do siebie i to będzie najpiękniejsze wydarzenie. Zdzisiek proponuje, aby przez ten tydzień rozważać psalmy 103 i 107, które pokazują naszą kondycję i uczą, co mamy czynić.

 

Interesujące świadectwa, których wysłuchaliśmy uczą nas, jak ważne jest błogosławieństwo. Powinniśmy błogosławić nie tylko naszych najbliższych i tych, których kochamy, ale i tych, którzy nam źle życzą.

 

Na zakończenie spotkania Zdzisiek dziękuje za dar spotkania i prosi: Panie Jezu, niech Twoja łaska dotknie nas i przemieni. Maryjo, chcemy Cię naśladować w otwarciu i poddaniu Duchowi św. Duchu św., Ty masz moc obudzić swój lud. Tobie się całkowicie zawierzamy. Naucz nas żyć w Tobie. Prosimy przez Chrystusa, Pana naszego Amen.