ECHA ZE ŚWIATOWYCH DNI MŁODZIEŻY I PRZYSTANKU „JEZUS” 
(Spotkanie modlitewno-formacyjne 01.09.2011) 

W pierwszy czwartek września, po miesięcznej przerwie, zgromadziliśmy się w Świątyni, aby adorować Najświętszy Sakrament. W absolutnej ciszy, z uwielbieniem wpatrywaliśmy się w naszego Pana, Jezusa Chrystusa i dziękowaliśmy, że znów jesteśmy razem, a nasze serca pałały radością. 
Upust temu uczuciu daliśmy w salce przy zakrystii. Świadczyło o tym dłuższe niż zwykle powitanie i serdeczne uściski. Zobaczyliśmy, jak bardzo jesteśmy sobie bliscy i potrzebni. Dłuższa przerwa, bez spotkań całej Grupy sprawiła, iż tęskniliśmy za sobą, a to przyczyniło się do głębszej integracji. Za ten błogosławiony czas dziękowaliśmy dobremu Bogu i uwielbialiśmy Go modlitwą i śpiewem. 

Siostra i Bracia, (obecni na spotkaniu), którzy wraz z naszym Opiekunem Duchowym uczestniczyli w Światowych Dniach Młodzieży w Madrycie, podzielili się doświadczeniem przeżytych Dni. Kasia, Robert, Marcin i oczywiście Ks. Tomasz z wielkim entuzjazmem starali się przybliżyć nam atmosferę tamtych niezapomnianych chwil, wspominając również o trudzie i różnego rodzaju przeciwnościach (chociażby w czasie burzy, która rozszalała się podczas wystąpienia papieża Benedykta XVI).Mówiąc o swoich doznaniach emanowała z nich ogromna radość, która rozlewała się na nas wszystkich. Stwierdzili, iż owoce tej pielgrzymki były widoczne już w Madrycie, a z pewnością będą się ujawniać w przyszłości. Bogu niech będą dzięki! 

Również Bartek zauroczył nas swoim świadectwem, mówiąc o posługiwaniu na Przystanku „Jezus”. Stwierdził: „Ja na nowo nawróciłem się”. Z dalszej jego wypowiedzi wynikało, iż rzeczywiście Bóg obdarzył go łaską ogromnej pokory i wielkiej miłości, z którą pochylał się nad biednymi i zagubionymi, potrzebującymi pomocy. Na zakończenie swojego wystąpienia powiedział, iż na Przystanku „Jezus” są potrzebni nie tylko młodzi, ale osoby w różnym wieku. Taka informacja bardzo nas zainteresowała. 

W ogłoszeniach nasz Opiekun Duchowy z wielką troską i prawdziwie ojcowską miłością zwrócił się do nas z prośbą, aby kolejne trzy tygodnie bez spotkań całej Grupy, okazały się dla nas czasem płodnym w różnego rodzaju przemyślenia i rozeznania charyzmatu, którym powinniśmy posługiwać we wspólnocie. Ksiądz wyraził też nadzieję, iż nie zaniechamy spotkań w Małych Grupach, co jest dla nas oczywiste, gdyż te spotkania dla naszych dusz są, jak pokarm dla ciała. Niech Bóg będzie uwielbiony w swej dobroci i hojności! Chwała Ci, Panie i cześć!